Negocjacje pomiędzy delegacją Ukrainy i Rosji mają zacząć się niebawem - podała Biełta, informacyjna białoruska agencja rządowa. Powołała się ona na słowa Władimira Miedińskiego, który stoi na czele delegacji rosyjskiej. Według niego konsultacje miałyby się zacząć o godz. 13 czasu polskiego.
O gotowości rosyjskich urzędników do przeprowadzenia kolejnej tury rozmów informowała w środę Agencja Reutera. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński apelował wówczas, by Rosjanie najpierw przestali bombardować ukraińskie miasta, a potem usiedli przy stole negocjacyjnym. Początkowo informowano, że negocjacje odbędą się w środę wieczorem, jednak ich termin uległ zmianie.
Składy delegacji mają być takie same, jak przy pierwszej turze rozmów. W przypadku Ukrainy byli to: minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, przewodniczący frakcji "Sługa Ludu" David Arachami i doradca szefa gabinetu prezydenta Zełenskiego Michaił Podoljak oraz wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Nikołaj Tochicki. Po stronie rosyjskiej natomiast udział w rozmowach wzięli: doradca Putina Władimir Miediński, wiceminister spraw zagranicznych Andriej Rudenko i wiceminister obrony Aleksander Fomin oraz ambasador Rosji na Białorusi.
Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W poniedziałek 28 lutego w godzinach popołudniowych zakończyła się pierwsza tura negocjacji pomiędzy rosyjską a ukraińską stroną. Głównym celem rozmów było omówienie kwestii zawieszenia broni na terytorium Ukrainy oraz zaprzestania działań wojennych.
Po zakończonych negocjacjach Władimir Putin odbył rozmowę z prezydentem Francji, podczas której miał powiedzieć, że rozwiązanie obecnej sytuacji w drodze dialogu i negocjacji z Ukrainą "jest możliwe tylko przy bezwarunkowym uwzględnieniu słusznych interesów bezpieczeństwa Rosji". Prezydent Rosji miał dodać, że domaga się "uznania rosyjskiej suwerenności na Krymie, rozwiązania kwestii demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy oraz zapewnienia jej neutralności".
Dodatkowo Władimir Putin miał stwierdzić, że siły rosyjskie nie atakują ludności cywilnej i cywilnych obiektów, co jest oczywistą nieprawdą. Jednocześnie - jak wynika z nieoficjalnych doniesień - Rosja miała nie zgodzić się na zaprzestanie bombardowania miast. Był to jeden z warunków postawionych przez stronę ukraińską.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.
Specjalne wydanie po ukraińsku z najnowszymi informacjami z Ukrainy. Gazetę możesz pobrać bezpłatnie tutaj>>>