W środę w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ odbyło się głosowanie w sprawie rezolucji nakazującej bezwarunkowe wstrzymanie agresji Rosji wobec Ukrainy. Wyniki głosowania są znane, dzięki czemu wiemy, kto dołączył do "gangu Putina" i nie poparł wniosku, który ostatecznie przeszedł większością 2/3 głosów.
Jak donosi Richard Walker, korespondent Deutsche Welle, oprócz Rosji przeciwko rezolucji zagłosowały: Białoruś, Korea Północna, Syria i Erytrea. Aż 34 kraje wstrzymały się od głosu - wśród nich Chiny i Indie.
Przedstawiciele krajów członkowskich zaapelowali też o zakończenie nalotów i bombardowań terytorium Ukrainy. Za rezolucją uchwaloną podczas nadzwyczajnego posiedzenia opowiedziało się 141 krajów spośród 193 członków ONZ.
W rezolucji potępiono też decyzję rosyjskiego prezydenta Władimira Putina o postawieniu w stan gotowości rosyjskich sił nuklearnych.
Wcześniej, 26 lutego, Rosja zawetowała projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, wzywającej do zatrzymania agresji na Ukrainę. Wówczas od głosu wstrzymały się Chiny, a także Indie i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Pozostałych jedenastu członków Rady Bezpieczeństwa - stałych i rotacyjnych - zagłosowało za przyjęciem rezolucji.
Na sytuację w Ukrainie reaguje nie tylko ONZ. W środę w Brukseli odbyła się nadzwyczajna sesja Parlamentu Europejskiego zwołana w reakcji na atak Rosji na Ukrainę. Zdalny udział w spotkaniu z europosłami wziął prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który przemawiał z atakowanego i bombardowanego przez rosyjskie wojska Kijowa.
Podczas debaty padały słowa wsparcia dla przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej, a także oferty natychmiastowej pomocy finansowej. Po słowach "Chwała Ukrainie'' wypowiedzianych przez ukraińskiego przywódcę nastąpiły kilkuminutowe oklaski europosłów, którzy wstali z miejsc. Prezydent Ukrainy mówił o tysiącach zabitych, nazywał Władimira Putina mordercą i podkreślał, że Ukraińcy płacą najwyższą cenę za wolność. "Walczymy również o to, by stać się pełnoprawnymi członkami Europy" - mówił Wołodymyr Zełenski.