Boris Johnson: Putin był gotów użyć barbarzyńskich taktyk w Ukrainie

Boris Johnson po spotkaniu z Mateuszem Morawieckim ostro wypowiedział się na temat Władimira Putina. Brytyjskiej premier powiedział, że Putin jest gotowy użyć barbarzyńskich taktyk w Ukrainie. Zadeklarował też, że Wielka Brytania przyjmie rodziny Ukraińców przebywających na Wyspach. Podczas konferencji mocny apel w związku z wojną wygłosiła ukraińska dziennikarka.

We wtorek 1 marca w Warszawie po raz drugi w ciągu niespełna miesiąca spotkali się premierzy Polski i Wielkiej Brytanii - podaje Informacyjna Agencja Radiowa. Głównym tematem rozmów Mateusza Morawieckiego i Borisa Johnsona była sytuacja po rosyjskiej napaści w Ukrainie. Premierzy omówili też kwestie pomocy humanitarnej dla tego kraju.

Zobacz wideo Prezydent Ukrainy przywitany owacją podczas łączenia z Parlamentem Europejskim

Boris Johnson o Władimirze Putinie

Na konferencji prasowej Borisa Johnsona oraz Mateusza Morawieckiego, brytyjski premier ostro uderzył we Władimira Putina. 

Putin był gotów użyć barbarzyńskiej i masowej taktyki przeciwko niewinnym cywilom. Był gotów zbombardować wieżowce mieszkalne i zabijać dzieci

- mówił premier Wielkiej Brytanii. Dodał, że dowody ataków na cywili powinny zostać użyte w przyszłości podczas procesu prezydenta Rosji w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości w Hadze.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl 

Johnson zadeklarował również, że Wielka Brytania ułatwi przyjmowanie rodzin Ukraińców, którzy mieszkają na Wyspach. Brytyjski rząd szacuje, że może być to ponad 200 tys. osób. 

Zasugerował, że kolejne sankcje wymierzone w Rosję - mogą polegać na dalszym wyłączaniu jej z systemu SWIFT. Jak dodał, jest "bardziej niż pewien, że kampania wojskowa Putina upadnie i że popełnił kolosalny błąd najeżdżając Ukrainę".

Boris Johnson skrytykowany przez ukraińską dziennikarkę

Po wystąpieniu Johnsona głos zabrała ukraińska dziennikarka Daria Kaleniuk. Uderzyła w polityków, mówiąc, że Ukraina poprosiła o wprowadzenie strefy zakazu lotów nad jej krajem, a w odpowiedzi usłyszała, że wywołać to może trzecią wojnę światową. 

Ale jaka jest alternatywa? Patrzeć, jak nasze dzieci, zamiast samolotów, bronią NATO przed rakietami i bombami?

- pytała dziennikarka. 

Dodała, że mimo bezpieczeństwa gwarantowanego Ukrainie w memorandum budapesztańskim z 1994 roku, Johnson przyjechał do Warszawy, a nie do Kijowa czy Lwowa. 

Bo się pan boi. Bo NATO boi się rozpętania trzeciej wojny światowej. Ale ona już się rozpoczęła. I to ukraińskie dzieci przyjmują uderzenia

- kontynuowała Daria Kaleniuk.

Wypomniała Johnsonowi, że mówi o kolejnych sankcjach, a rosyjski oligarcha Roman Abramowicz wciąż przebywa w Londynie. 

Jego dzieci nie są bombardowane, są w Londynie. Dzieci Putina są w rezydencjach w Holandii i Niemczech. Czy zostały one przejęte? Nie widzę tego. Widzę za to członków mojej rodziny, członków rodziny mojego zespołu, którzy płaczą i nie wiedzą dokąd uciec. Oto co się dzieje, panie premierze

- zakończyła Kaleniuk, która rozpłakała się na koniec emocjonalnego przemówienia.

Johnson jedynie przytakiwał. Na koniec powiedział, że wprowadzenie strefy zakazu lotów nie jest jego zdaniem możliwe, bo zestrzelenie rosyjskich samolotów, zaangażowałoby Wielką Brytanią w konflikt. Jego zdaniem nie można tego zrobić, bo konsekwencje takiego ruchy byłyby niemożliwe do kontrolowania.

***

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w poniższym artykule. 

Specjalne wydanie gazety po ukraińsku dla osób, które uciekają przed wojną. Możesz je pobrać bezpłatnie tutaj

Więcej o: