Wojna w Ukrainie, którą wywołał Władimir Putin 24 lutego trwa piąty dzień. Ukraińcy bronią się przed inwazją Rosji, ale liczba ofiar oraz poszkodowanych rośnie. Rosyjskie wojska bestialsko atakują obiekty cywilne, łącznie z przedszkolami, sierocińcami i szpitalami. Sytuacja z każdą chwilą jest trudniejsza. Jak się okazuje, w szpitalach zaczyna brakować tlenu, w niektórych już go nie ma. Tlenu w szpitalach używa się m.in. do ratowania osób chorych na COVID-19, jednak jest on również często wykorzystywany w przypadku pacjentów z innych oddziałów.
O zmniejszających się do niebezpiecznego poziomu zapasach tlenu BBC rozmawiało z dyrektorem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedrosem Adhanomem Ghebreyesusem. Jak pisze portal, WHO alarmuje, że ciężarówki nie mają możliwości przewiezienia dostaw z fabryk do szpitali w kraju, w tym do tych znajdujących się w Kijowie.
BBC informuje, że WHO podejmuje próby ratunkowego dostarczenia tlenu z zagranicy, co miałoby odbywać się przez terytorium Polski. Tedros Adhanom Ghebreyesus w rozmowie wskazywał, że dostęp do tlenu w szpitalach w Ukrainie może wyczerpać się w ciągu najbliższych 24 godzin.
Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
- Zaopatrzenie w tlen zbliża się do bardzo niebezpiecznego punktu - mówił szef WHO. W niektórych szpitalach tlenu już nie ma. - To zagrożenie dla życia tysięcy pacjentów - podkreślił. Z danych WHO wynika, że problemy z tlenem są spowodowane niedoborem zeolitu, który wykorzystuje się do jego produkcji. Szpitale borykają się też z przerwami w dostawach prądu.
Szacuje się, że w szpitalach w Ukrainie leczenia tlenem wymaga ok. 1700 chorych na COVID-19. Tlen jest potrzebny jednak również na innych oddziałach, jak np. na porodówkach.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: