Anton Heraszczenko z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy poinformował w komunikatorze Telegram, że w Obruczu, w obwodzie żytomierskim, ujęty został najemnik z tzw. grupy Wagnera. Z jego informacji wynika, że Rosjanin wcześniej miał walczyć w Syrii.
Jak informowaliśmy, brytyjskie media przekazały, że do Kijowa wysłani zostali najemnicy z grupy Wagnera. "Ponad 400 rosyjskich najemników działa w Kijowie, by na rozkaz Kremla zamordować prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i członków jego rządu oraz przygotować grunt pod przejęcie władzy przez Moskwę" - pisał brytyjski dziennik "The Times".
Informacja o wagnerowcach miała dotrzeć do rządu Ukrainy już w sobotę. Po kilku godzinach mer Kijowa ogłosił w mieście godzinę policyjną i ostrzegł cywilów, by nie wychodzili ze swoich schronów i mieszkań.
Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
- Jeżeli rzeczywiście ci ludzie są na terenie Ukrainy, to stanowią naprawdę realne zagrożenie, dlatego ich działalność praktycznie od 2011 roku, kiedy zaczęli być postrzegani jako grupa zorganizowana, przyczyniła się do wielu nieszczęść, wielu tragedii - komentował w rozmowie z rmf24.pl ppłk Tomasz Kowalczyk, były snajper z GROM.
Grupa Wagnera jest prywatną rosyjską firmą wojskową. Jej właścicielem - według mediów - jest oligarcha Jewgienij Prigożin, zaufany współpracownik Władimira Putina. Nieoficjalnie grupa działa jako "długie ramię" Kremla i jest wysyłana w miejsca konfliktu, w które teoretycznie Rosja się nie angażuje.
Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami, w związku ze stosowanymi przez nich torturami, egzekucjami i zabójstwami m.in. w Libii, Syrii i Donbasie.
****
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.