Donald Tusk napisał na Twitterze Europejskiej Partii Ludowej, że obecne sankcje są udawane. "W tej wojnie wszystko jest prawdziwe: szaleństwo i okrucieństwo Putina, ukraińskie ofiary, bomby spadające na Kijów. Tylko sankcje są udawane. Te rządy, które blokowały trudne decyzje (m.in. Niemcy, Węgry, Włochy), okryły się hańbą" - napisał polityk.
W Brukseli po godzinie 2:00 w nocy z czwartku na piątek zakończył się nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej w sprawie ataku Rosji na Ukrainę. Rozmowy liderów unijnych państw trwały ponad pięć godzin. Po długich obradach przywódcy uzgodnili nowe sankcje gospodarcze, obejmujące kilka sektorów.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że nowe restrykcje obejmują 70 proc. rosyjskiego sektora bankowego. Dotkną kluczowe firmy, w tym z sektora obronnego i ograniczą dostęp Rosji do zachodnich technologii. Dodatkowo zakazano sprzedaż samolotów i części do nich. Von der Leyen podkreśla, że "75 proc. elementów floty lotniczej Rosji zostało zbudowane w UE, USA lub Kanadzie". Rosjanie zostali również odcięci od możliwości korzystania z usług naprawczych i leasingowania samolotów.
Nie wiadomo jednak, co z ewentualnym wykluczeniem Rosji z globalnego systemu transferu pieniędzy SWIFT, który służy także rosyjskim firmom w rozliczeniach z zachodnimi bankami. Po rozpoczęciu ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę, wśród liderów niektórych państw pojawiły się sugestie, odnośnie odcięcia Moskwy od systemu.
Premier Mateusz Morawiecki, zapytany przez dziennikarzy w Brukseli o sprawę odpowiedział następująco:
- Wielu liderów uważa, że trzeba to zrobić. Do uchwalenia sankcji potrzebna jest jednomyślność. Dzisiaj takiej jednomyślności w stosunku do daleko posuniętego działania związanego z systemem płatniczym nie było, ale jest blisko do takiej jednomyślności. Sądzę, że te państwa, które miały wątpliwości, czy to jest ten moment, skłonią się ku tej sankcji, jeśli sytuacja będzie się pogarszać - poinformował polski premier.
Sankcje na Rosję weszły w życie w piątek 25 lutego. Więcej na ten temat przeczytasz w poniższym artykule:
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.