Rosyjskie czołgi podchodzą pod Kijów. Nie wyszła finezja, będzie brutalna siła

Dwie silne kolumny rosyjskich wojsk zmechanizowanych nacierają na Kijów. Czołówki jednej z nich są na dalekich przedmieściach ukraińskiej stolicy, około 30-40 kilometrów od centrum miasta. Ukraińcy wysadzili szereg mostów, starając się spowolnić natarcie.

Przebieg rosyjskiej inwazji na Ukrainę jak na razie ewidentnie pokazuje, że szybkie zdobycie Kijowa jest najważniejszym celem Kremla. Wczoraj Rosjanie podjęli próbę ryzykownego ataku aeromobilnego na duże lotnisko Gostomel obok ukraińskiej stolicy, ale zostali odparci i ponieśli ciężkie straty.

Ponieważ wczorajsza finezja w rosyjskim stylu nie wyszła, teraz została brutalna siła i wojska zmechanizowane. Czyli masa czołgów, wozów opancerzonych i artylerii. Natarcie przebiega z dwóch kierunków, po obu stronach Dniepru. Nagrania cywili pokazują, że uderzenie z zachodu, z rejonu Czarnobyla, dotarło już blisko ukraińskiej stolicy.

Dwa kierunki natarcia na KijówDwa kierunki natarcia na Kijów Fot. Gazeta.pl

Niebezpieczne kleszcze z północy

Rano pojawiły się nagrania rosyjskich czołówek w miasteczku Dymer około 35 kilometrów od centrum Kijowa.

Wczoraj Rosjanie mogli mieć nadzieję, że właśnie ci żołnierze połączą się z desantem na lotnisku Gostomel. Teraz to po prostu czołówka nacierającego zgrupowania zmechanizowanego. Nie jest przy tym jasne, jak daleko dotarły już główne siły. Nad ranem donoszono o ciężkich walkach w rejonie Iwankowa, około 30 kilometrów dalej od stolicy. Prawdopodobnie w tym rejonie jest główne rosyjskie natarcie. Ukraińcy twierdzą, że wysadzili mosty na rzece Teterew, która biegnie w poprzek tej osi rosyjskiego uderzenia. Nie zatrzyma go to, ale spowolni. Żołnierze widoczni na nagraniu mogą być jedynie rozpoznaniem, które posuwa się przodem i bada opór przeciwnika.  

Nie ma pewnych informacji na temat tego, jak postępuje natarcie z północnego-wschodu, po wschodnim wybrzeżu Dnierpu z okolic Czernihowa. Ukraińskie ministerstwo obrony twierdzi, że udało się tam zatrzymać rosyjskie natarcie.

Jednocześnie pojawiają się jednak sprzeczne informacje o kolumnach pędzących do Kijowa z tego kierunku, albo wręcz na przedmieściach Kijowa, albo o tym, że zostały zniszczone. Nie ma jednak pewnych informacji na ten temat. Pewne jest tylko to, że również na tym kierunku Ukraińcy wysadzili kilka mostów na największych drogach w celu spowolnienia natarcia.

Pojawiają się też doniesienia o walkach z "grupami dywersyjnymi" w północno-zachodnich dzielnicach Kijowa. Na nagraniach słychać strzały z broni ręcznej. Być może rzeczywiście to dywersanci, albo wysunięte czołówki rozpoznawcze, jak ta nagrana w Dymer. Nie świadczy to jeszcze o zajęciu tego obszaru przez Rosjan.

Ukraińskie dowództwo musi się spodziewać ciężkich i desperackich walk, ponieważ około godziny dziewiątej wystosowano nawet apel o stawienie się do pomocy wojsku ludzi posiadających zwykłe cywilne drony. Wezwano też ludzi do przygotowywania koktajli Mołotowa.

Zobacz wideo
Więcej o: