Ukraina. Bombardowanie i alarm w Kijowie. MON: Rosyjskie konwoje w mundurach ukraińskich żołnierzy

W Kijowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy - informuje agencja Reuter. Władze miasta apelują do mieszkańców, aby zeszli do schronów. Nad ranem Rosjanie rozpoczęli bombardowanie stolicy Ukrainy.

"Uwaga! Ogłoszono alarm lotniczy! Natychmiast udaj się do najbliższego schronu" - napisano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych. Podano także listę miejsc, w których mieszkańcy Kijowa mogą szukać schronienia. Schrony znajdują się między innymi w metrze.

Zobacz wideo Antywojenne protesty w Rosji rozpędzane przez policję

Wojna z Ukrainą. Rosjanie zaczęli bombardować Kijów. Mieszkańcy uciekają do schronów

Nad ranem Rosjanie rozpoczęli bombardowanie Kijowa. Jak przekazał Andrzej Duda po rozmowie z prezydentem Ukrainy, rosyjskie drony zrzucają bomby na miasto. Część pocisków trafia też w budynki mieszkalne. Wcześniej Władimir Putin zapewniał, że atak skierowany jest tylko na cele wojskowe.

Ukraińskie ministerstwo obrony podaje, że rosyjski konwój wojskowy "w szybkim tempie" przemieszcza się w stronę Kijowa. Z kolei Stany Zjednoczone ostrzegają, że rosyjskie wojska są teraz około 30 km od Kijowa.

Ministerstwo Obrony Ukrainy ostrzega - na czele rosyjskiego konwoju są ciężarówki przejęte od ukraińskich sił i wojskowi w ukraińskich mundurach.

Przeczytaj więcej informacji o sytuacji na Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl. 

Wołodymyr Zełenski: To pierwszy tak zmasowany atak na naszą stolicę od roku 1941

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Rosjanie atakują na Ukrainie cele wojskowe i cywilne. W telewizyjnym wystąpieniu, nadanym o świcie, prezydent dodał, że marsz rosyjskich wojsk na Kijów na większości kierunków został opóźniony przez siły ukraińskie, jednak nieprzyjaciel dysponuje bardzo dużą siłą.

- Rosjanie uderzają zarówno w cele wojskowe, jak i cywilne. Chcą wywrzeć w ten sposób presję nie tylko na nasze władze, ale na wszystkich Ukraińców. W większości kierunków zatrzymaliśmy wroga. Toczą się walki - mówił prezydent. Prezydent dodał, że rosyjskie lotnictwo atakuje dzielnice mieszkaniowe miast. W Kijowie słychać wybuchy, donoszą nam o bombardowaniu i pożarach. - To pierwszy tak zmasowany atak na naszą stolicę od roku 1941 - dodał.

Prezydent Zełenski dodał, że świat nadal z daleka obserwuje to, co dzieje się na Ukrainie. Sankcje nałożone dotąd na Rosję uznał za niewystarczające. Wskazywał, że nie zatrzymały one rosyjskiej agresji na jego kraj.

Alarm przeciwlotniczy wydano w piątek rano także we Lwowie. Mer miasta zaapelował do mieszkańców, aby udali się do schronów.

****

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Więcej o: