Wojna na Ukrainie. Rosyjskie wojska dotarły już do okolic Kijowa. W stronę stolicy jadą kolejne czołgi

Wojna na Ukrainie. "The Kyiv Independent" poinformował, że Rosja zbombardowała przedmieścia Kijowa. W wyniku tego ataku zmarło co najmniej sześć osób. Informację tę potwierdziło już ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Z kolei niezależny ukraiński portal hromadske.ue podał w czwartek przed południe, że wojska rosyjskie przedarły się przez granicę państwową i są już w okolicy stolicy Ukrainy - Kijowie. Doniesienia te potwierdza ukraińskie MSZ.

Zobacz wideo W orędziu Putin ostrzegł Zachód przed interwencją. "Odpowiedź Rosji będzie natychmiastowa i doprowadzi do konsekwencji, z którymi jeszcze się w historii nie spotkaliście"

Wojna na Ukrainie. Ukraińskie MSZ potwierdza, że wojsko rosyjskie dotarło w okolice Kijowa

- Rosyjskie maszyny bojowe przełamały zaporę w rejonie Kijowa - powiedział ukraiński przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Ukraińska armia dodaje natomiast, że w wyniku ostrzału prowadzonego pod Gostomelem zniszczono dwa rosyjskie śmigłowce. 

Rosja zbombardowała przedmieścia Kijowa, jest co najmniej sześć osób zabitych i 12 rannych - podało "The Kyiv Independent". Jak przekazała agencja Reutera, rosyjskie helikoptery atakują obecnie Hostomel - rosyjskie lotnisko w okolicach Kijowa.

W mediach społecznościowych pojawiły się też nagrania rosyjskich czołgów, które zmierzają w kierunku Kijowa. Zostały one zarejestrowane w miejscowości Sumy, która jest oddalona od stolicy tego kraju o około 300 kilometrów.

Jeszcze przed południem w Kijowie ponownie było słuchać wybuchy. Ze względu na atak Rosji w stolicy Ukrainy nie działają szkoły i przedszkola. Szpitale, przychodnie i cały system opieki zdrowotnej działa natomiast w trybie gotowości.

Z Kijowa próbują wydostać się kolejne osoby. Na drogach wyjazdowych z miasta utworzyły się kilkudziesięciokilometrowe korki. Informowaliśmy też o mieszkańcach Kijowa, którzy po uruchomieniu syren przeciwlotniczych zaczęli zbierać się w schronach i metrze. Ludzie zabierają ze sobą walizki z najpotrzebniejszymi rzeczami. W miejscach tych koczują osoby starsze, dorośli, dzieci oraz zwierzęta.

Więcej o: