Rosja atakuje Ukrainę, Chiny nie chcą nazywać rzeczy po imieniu. Rzeczniczka MSZ: To nie inwazja

Chiny nie potępiły rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz nie określają wydarzeń na Ukrainie jako inwazji. Chińskie MSZ w odpowiedzi na pytania o rosyjską agresję na Ukrainę zaapelowało o "zachowanie powściągliwości" i powstrzymanie się od eskalacji konfliktu. Resort kategorycznie odrzucił też oskarżenia o wspieranie Rosji.

Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. W nocy polskiego czasu prezydent Władimir Putin poinformował o rozpoczęciu operacji zbrojnej. Według miejscowych mediów atakowane są obecnie wszystkie większe ukraińskie miasta.

Chińskie władze po raz kolejny zaapelowały o deeskalację konfliktu na Ukrainie. Rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying uznała za "tendencyjne" wykorzystywanie w obecnej sytuacji słowa "inwazja".

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

- To typowy sposób zadawania pytań przez europejskie i amerykańskie media, wykorzystując słowo "inwazja" w tendencyjny sposób. Chiny ściśle obserwują rozwój wydarzeń - powiedziała Hua Chunying.

Przedstawicielka chińskiego MSZ odrzuciła też oskarżenia dotyczące wspierania przez Chiny w obecnej sytuacji Rosji, twierdząc że Rosja podejmuje decyzje w oparciu o "własną ocenę sytuacji i interesy".

- Rosja jest Stałym Członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz niezależnym I autonomicznym państwem. Strona rosyjska prowadzi własną dyplomację i strategię wyłącznie w oparciu o własną ocenę sytuacji i interesy narodowe - dodała. Jak poinformowało MSZ Chin, chiński rząd nie zamierza dostarczać żadnej ze stron konfliktu uzbrojenia.

Zobacz wideo Gen. Bieniek komentuje atak Rosji na Ukrainę

Ukraina zaatakowana przez Rosję. Chińskie media powielają narrację Moskwy

Korespondent Polskiego Radia Tomasz Sajewicz relacjonował, że chińskie media powielają informacje strony rosyjskiej dotyczące podjęcia działań militarnych wobec Ukrainy. Informacje o rozpoczęciu operacji wojskowej oparte są wyłącznie na komunikatach władz w Moskwie.

W chińskich mediach społecznościowych pojawił się na chwilę usunięty przez chińskich cenzorów wpis, który był instrukcją dla cenzury i wydawców dotyczącą sposobu relacjonowania rosyjskiej agresji na Ukrainę. Z chińskiego internetu usuwane mają być wszystkie "prozachodnie" komentarze oraz krytyczne wobec Rosji.

Wojna w Ukrainie, trwa ostrzał z wielu kierunków [Relacja na żywo] Wojna w Ukrainie, trwa ostrzał z wielu kierunków [Relacja na żywo]

Wszystkie komentarze dotyczące rosyjskiej agresji mają być cenzurowane i tylko część ma być widoczna w tak zwanych trendach - czyli najpopularniejszych danego dnia tematach. Zwrócono uwagę na konieczność "pociągnięcia do odpowiedzialności" osób publikujących komentarze w sprawie Ukrainy.

Wszystkim chińskim mediom polecono zamieszczanie informacji o wydarzeniach na Ukrainie wyłącznie zgodnych z przekazami chińskiej państwowej agencji Xinhua oraz "Dziennika Ludowego".

Więcej o: