Obie izby parlamentu Rosji ratyfikowały wcześniej dekret o niepodległości i suwerenności separatystycznych regionów Ukrainy: ługańskiego i donieckiego. Duma i Rada Federacji potwierdziły także ważność umów zawartych z separatystami o przyjaźni i wzajemnej pomocy.
Więcej informacji o sytuacji na Ukrainie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Prezydent Biden stawiał sprawę jasno, że jeśli Rosja dokona inwazji na Ukrainę to wraz z Niemcami dopilnujemy by Nord Stream 2 nie ruszył do przodu - oświadczyła Jen Psaki dodając, że decyzja Berlina o zawieszeniu certyfikacji gazociągu została podjęta w konsultacji ze Stanami Zjednoczonymi.
- Będziemy dziś ogłaszać własne decyzje - dodała rzeczniczka Białego Domu. Tymczasem Biały Dom zaostrza ocenę decyzji Kremla o uznaniu separatystycznych regionów Ukrainy i skierowaniu tam rosyjskich oddziałów. Z kolei zastępca doradcy prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego Johnattan Finer określił działania Rosji mianem inwazji.
- To jest początek inwazji, najnowszej rosyjskiej inwazji i to jest początek naszej odpowiedzi, która będzie błyskawiczna i dotkliwa - powiedział Finer. Jak informują nieoficjalnie przedstawiciele Białego Domu, ogłoszenie amerykańskich sankcji nastąpi w najbliższych godzinach.
Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenbeg przypomniał podczas dzisiejszej konferencji prasowej, że sojusz będzie nadal wspierał Ukrainę - finansowo, gospodarczo i zbrojnie. - Ostrzegamy, że Rosja poniesie bardzo wysoki koszt za wszelkie dodatkowe działania przeciwko Ukrainie - mówił.
- Mamy ponad 100 myśliwców w wysokiej gotowości i 120 okrętów. Zrobimy wszystko, co nadal będzie konieczne, aby chronić NATO przed agresją - podkreślił Stoltenberg i wezwał, aby Rosja wycofała się ze swoich planów inwazji na Ukrainę.