Należąca do NATO Turcja graniczy poprzez Morze Czarne z Ukrainą i z Rosją, i z obydwoma krajami utrzymuje dobre stosunki. W związku z obecnym konfliktem Turcja zaproponowała prowadzenie mediacji pomiędzy Ukrainą a Rosją.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Turcji uważa, że działania Rosji są nie do przyjęcia, a uznanie niepodległości dwóch samozwańczych republik leżących na terenie Ukrainy jest naruszeniem międzynarodowych umów. "Decyzja Rosji uznająca obydwie samozwańcze republiki narusza nie tylko ustalenia protokołu mińskiego, lecz również integralność polityczną i terytorialną Ukrainy. Uważamy tę decyzję za nieakceptowalną i apelujemy o jej zmianę" - napisano w komunikacie MSZ Turcji. Jednocześnie Turcja sprzeciwia się nakładaniu sankcji na Rosję.
Według nieoficjalnych informacji kolumny rosyjskich wojsk weszły do Donbasu. Wcześniej Władimir Putin uznał niepodległość tak zwanych separatystycznych republik (Ługańskiej i Donieckiej) leżących na terytorium Ukrainy. Zarządził też możliwość wprowadzenia tam oddziałów rosyjskiej armii. O dużej kolumnie najprawdopodobniej rosyjskich pojazdów wojskowych, w tym czołgów i transporterów opancerzonych, informują w internecie mieszkańcy Doniecka. Kolumna pojazdów miała jechać w kierunku północno-zachodnim, czyli w kierunku linii rozdziału sił. Wojsko miało się przemieszczać po trasie Donieck-Makiejewka.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Władimir Putin wydał rozkaz siłom zbrojnym Rosji rozpoczęcia operacji, jak napisano, "zagwarantowania pokoju" w Donbasie.