David Martin, korespondent CBS News ds. bezpieczeństwa, wyjaśniał - na podstawie informacji pozyskanych przez dziennikarzy stacji - jak może wyglądać atak Rosji na Ukrainę. Zastrzegał jednak, że choć wojska dostały rozkazy, Putin może się jeszcze z nich wycofać.
Zdaniem Martina "pełnowymiarowa" inwazja miałaby zacząć się od Kijowa. - Zacznie się od cyberataku. Ale będzie wyglądać podobnie jak taktyka shock and awe [ang. szoku i przerażenia], którą USA przeprowadziły na Bagdad w 2003 roku. Cyberatak miałby wydarzyć się pierwszy, żeby odciąć komunikację i zasilanie. Po tym nastąpią naloty i operacje specjalnie, by przejąć kluczowe części miasta, radio, telewizje. Wówczas do miasta wjadą jednostki, które odizolują je i uniemożliwią ucieczkę rządowi - referował Martin.
Taktyka szoku i przerażenia, zwana również szybką dominacją, zakłada wykorzystanie miażdżącej przewagi nad przeciwnikiem do spektakularnego pokazu siły. Oprócz zniszczenia wojsk przeciwnika ma też zniszczyć jego wolę do walki. W przypadku inwazji na Bagdad zmasowany atak lotniczy zaczął się od zniszczenia pałacu Saddama Husseina. Przez trzy dni - od 19 do 21 kwietnia 2003 roku - wykonano około 1700 lotów bojowych nad miastem.
Zdaniem korespondenta Rosjanie, choć ich wojsko nie słynie z precyzji, mieli 18 lat na uczenie się tego, jak przeprowadzić atak typu shock and awe. Wojska Putina miałyby atakować precyzyjnymi nalotami, by nie zniszczyć Kijowa.
- Jeśli celem Putina jest powrót Ukrainy do strefy wpływów Rosji, być może wystarczy zająć Kijów. Może jest w stanie tego dokonać, odcinając większą część od wschodu - mówił Martin.
Bloomberg podaje z kolei, że oprócz Kijowa Rosja może zaatakować też Charków, Odessę i Chersoń. Portal powołuje się na rozmówców "przedstawicieli władz krajów zachodnich". Te doniesienia również zakładają ataki hakerskie i lotnicze.
Blinken: Rosja jest o krok od inwazji
Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że wszystko, co dzieje się wokół Ukrainy, wskazuje na to, że Rosja jest o krok od inwazji na ten kraj. W wywiadzie dla CNN amerykański dyplomata wskazał, że jednym z sygnałów jest zapowiedź przedłużenia ćwiczeń wojsk Białorusi i Rosji u granic Ukrainy.
Antony Blinken poinformował, że prezydent Joe Biden jest gotów rozmawiać z Władimirem Putinem w dowolnym formacie, jeśli pomoże to zapobiec wojnie, a Stany Zjednoczone będą nadal starać się przekonać Moskwę do odejścia od zamiaru inwazji na Ukrainę. - Uważamy, że prezydent Putin podjął [już] decyzję, ale dopóki nie jeżdżą czołgi i nie latają samoloty, będziemy wykorzystywać każdą okazję i ciągle musimy sprawdzać, czy dyplomatyczne wysiłki są w stanie odwieść prezydenta Putina od kontynuowania ataku - zaznaczył sekretarz stanu USA.