Ukraina-Rosja. Trwa przerzut uchodźców z Donbasu do Rosji, zawyły syreny. "Okrutne wykorzystanie ludzi"

Do Rosji przybywają uchodźcy z Donbasu, poinformowano ich, że ze strony ukraińskiej w każdej chwili może nastąpić atak - podała agencja Interfax. W ocenie niezależnych analityków Moskwa może wykorzystać każdą prowokację w Donbasie do przeprowadzenia inwazji na Ukrainę. "Ogłoszenie ewakuacji w Donbasie przez władze tak zwanych republik ludowych jest cynicznym i okrutnym wykorzystaniem ludzi jako pionków" - komentuje wprost Departament Stanu USA.

Według separatystów ponad 25 tysięcy osób z obwodu ługańskiego przekroczyło rosyjską granicę, korzystając z własnych środków transportu, a kolejne 10 tysięcy czeka w zorganizowanych kolumnach na wjazd. Natomiast - jak podaje agencja Interfax - z obwodu donieckiego wjechało do Rosji około 3200 osób. W ocenie części niezależnych analityków "Moskwa może wykorzystać każdą prowokację w Donbasie do przeprowadzenia inwazji na Ukrainę" - podkreślają analitycy, na których słowa powołuje się Informacyjna Agencja Radiowa.

Zobacz wideo Czy czeka nas czas ciągłych napięć na linii Rosja-reszta świata? Gen. Pacek wyjaśnia

Do Rosji przybywają uchodźcy z Donbasu. USA: Okrutne, cyniczne wykorzystanie ludzi

W piątek liderzy separatystów z Donbasu wezwali mieszkańców do ewakuacji do Rosji, a w mieście rozległy się syreny alarmowe. Jak wskazano, Rosja przygotowuje kilkanaście tysięcy miejsc dla uchodźców w obwodzie rostowskim. Wszyscy mają zostać poddani testom na obecność koronawirusa. Na polecenie Władimira Putina każdy uchodźca dostanie 10 tysięcy rubli. W sobotę mają zostać uruchomione specjalne składy kolejowe dla osób, które chcą się ewakuować z Donbasu do Rosji. Mieszkańcom liderzy separatystów przekazali, że "ukraińskie siły zbrojne są gotowe do siłowego zajęcia Donbasu". 

- Działamy wyłącznie na poziomie dyplomatycznym - przekazał rzecznik ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba. "Kategorycznie sprostowujemy doniesienia rosyjskiej propagandy w sprawie rzekomych operacji ofensywnych Ukrainy czy jakichkolwiek dywersji w zakładach chemicznych" - przekazał.

Według BBC samozwańcze władze separatystycznych regionów nie wypuszczają mężczyzn w wieku od 18 do 55 lat. Stacja oceniła, że może dojść do ewakuacji prawie miliona osób.

Wcześniej w Doniecku zawyły syreny alarmowe. Przypomnijmy: w ostatnich dniach liderzy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej informowali, że doszło do rzekomych ostrzałów ze strony ukraińskiej. Nie potwierdził tego ukraiński rząd ani żadne inne media. Jak podkreślały wcześniej władze Ukrainy, ze strony separatystów regularnie wystrzeliwane są pociski. Trafiły one m.in. w przedszkole i w domy. 

Departament Stanu USA skomentował, że ogłoszenie o ewakuacji w Donbasie przez władze tak zwanych republik ludowych "jest cynicznym i okrutnym wykorzystaniem ludzi jako pionków". W orzeczeniu Departamentu Stanu USA czytamy też: "Ogłoszenia takie jak te są dalszą próbą zaciemnienia rzeczywistości, poprzez kłamstwa i dezinformację, że Rosja jest agresorem w tym konflikcie".

O tym, że sytuacja się zaognia, poinformował na piątkowej konferencji prasowej Joe Biden. - Jestem przekonany, że prezydent Putin podjął decyzji o inwazji na Ukrainę - przekazał późnym wieczorem czasu polskiego. - Jest pan przekonany, że Putin najedzie Ukrainę? - dopytywali go amerykańscy dziennikarze. - Tak - odparł Biden. Według niego do inwazji ma dojść w ciągu najbliższych dni, a poprzedzać ją będą liczne prowokacje. Prezydent USA wyraził przekonanie, że atak jest już tylko kwestią dni i dodał, że jeśli Rosja dokona inwazji, to będzie odpowiedzialna za katastrofalną i niepotrzebną wojnę z wyboru.

W piątek późnym wieczorem na terenie obwodu ługańskiego we wschodniej Ukrainie doszło do eksplozji gazociągu - informują rosyjskie media. Na miejsce miały zostać wysłane jednostki ratownicze. Część komentatorów, powołując się na dane strony ukraińskiej, poddaje jednak w wątpliwość te doniesienia.

 Ługańsk, podobnie jak Donieck, od 2014 roku jest kontrolowany przez prorosyjskich separatystów. 

Więcej o: