Ambasador Rosji w Szwecji: Mamy w dupie sankcje Zachodu. Jesteśmy samowystarczalni

- Przepraszam za mój język, ale mamy w dupie ich sankcje - powiedział cytowany przez dziennik "Aftonbladet" Wiktor Tatarincew, rosyjski ambasador w Szwecji. Przekonywał, że ewentualne kary wymierzone przez państwa zachodnie "nie są tak złe, na jakie brzmią".

Szwedzki dziennik "Aftonbladet" zacytował te słowa Wiktora Tatarincewa w tytule swojego artykułu. - Przepraszam za mój język, ale mamy w dupie ich sankcje - powiedział ambasador Federacji Rosyjskiej w Szwecji.

Tatarincew dodał, że ewentualne sankcje nie są "czymś pozytywnym, ale nie są tak złe, jak to brzmi na Zachodzie". - Jesteśmy bardziej samowystarczalni i byliśmy w stanie zwiększyć nasz eksport. Nie mamy włoskich czy szwajcarskich serów, ale nauczyliśmy się robić tak samo dobre sery, korzystając z włoskich i szwajcarskich przepisów - ocenił. 

Zobacz wideo Szczepański: Wszystko, co dzieje się na Antarktydzie powinno nas żywo interesować

Zachód grozi sankcjami Rosji, jeśli zdecyduje się na ponowną inwazję na Ukrainę. 11 lutego podczas narady Komisji Europejskiej pakiet sankcji przedstawiła Ursula von der Leyen. Według oświadczenia Białego Domu, Joe Biden mówił o tym w bezpośredniej rozmowie z Władimirem Putinem, która odbyła się w sobotę. Amerykański prezydent miał powiedzieć, że Zachód "narzuci dotkliwe koszty", jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę.

Więcej wiadomości o sytuacji Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.

Wołodymyr Zełenski chce, żeby Biden przyleciał na Ukrainę

W niedzielę Wołodymyr Zełenski rozmawiał telefonicznie z Bidenem. Cytowany przez swoje służby prasowe, ukraiński prezydent powiedział Joe Bidenowi, że jest przekonany, iż jego przyjazd do Kijowa w najbliższych dniach, które są decydujące, jeśli chodzi o rozwój sytuacji, będzie bardzo znaczącym sygnałem, sprzyjającym deeskalacji. Jak czytamy w komunikacie, podczas rozmowy wymieniono się informacjami i oceną sytuacji bezpieczeństwa. Jednocześnie Wołodymyr Zełenski podkreślił, że strona ukraińska rozumie wszystkie obecne ryzyka i jest gotowa na różne scenariusze. Jak powiedział, Ukraina powstrzyma każdą eskalację wymierzoną w jej stronę. Prezydenci omówili też sankcje, które mają być zastosowane w razie eskalacji ze strony Rosji.

W związku z ryzykiem eskalacji napięcia wokół ukraińskich granic wiele państw wezwało swoich obywateli do opuszczenia tego kraju. Apele wystosowały m.in.: USA, Australia, Japonia, Korea Południowa, Izrael, Wielka Brytania, Nowa Zelandia, Dania, Niemcy, Łotwa oraz Unia Europejska.

Więcej o: