Jak podaje rosyjski portal tjournal.ru, Wiaczesław Kuźniecow był wykładowcą na Wydziale Chemii Uniwersytetu Państwowego w Woroneżu. Gdy 5 marca 2020 roku nie pojawił się w pracy, jego nieobecnością zainteresowali się współpracownicy mężczyzny. Sprawę zgłoszono do organów ścigania.
Jak podaje "Daily Mirror", do zbrodni doszło w 2020 roku, a miała ona charakter rabunkowy. Studenci mieli posiadać informacje o tym, że 58-latek ma pokaźne oszczędności. Jak wskazuje rosyjski portal tjournal.ru, chodziło o kwotę 2 milionów rubli, czyli blisko 107 tys. złotych.
Mężczyźni, 35-letni Dmitrij B. i 31-letni Alexander K., uczyli się na Wydziale Chemii Uniwersytetu Państwowego w Woroneżu, gdzie poznali wykładowcę. Do pozbycia się zwłok mieli wykorzystać wiedzę zdobytą na uczelni, jednak jak sami twierdzili, inspirację stanowił dla nich amerykański serial telewizyjny "Breaking Bad". We wtorek 15 lutego mają odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem. Rosyjska prokuratura domaga się kary 21 lat pozbawienia wolności dla starszego ze sprawców i 19 lat więzienia dla drugiego z nich.
Według relacji mediów powołujących się na ustalenia śledczych, w maju 2020 roku dwaj studenci zapukali do drzwi swojego byłego wykładowcy - 58-letniego Wiaczesława Kuźniecowa. Gdy ten otworzył drzwi, pozbawili go przytomności za pomocą chustki namoczonej chloroformem. Zabrali jego dokumenty i duże oszczędności. Następnie pobili i otruli nieprzytomnego mężczyznę. Aby pozbyć się ciała, w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu przygotowali specjalne pojemniki wypełnione chemikaliami, w których schowali poćwiartowane wcześniej ciało. Następnie wystawili je na balkon, by z ciało z czasem się rozpuściło.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Według informacji "Daily Mirror", mężczyźni przez blisko trzy miesiące przechowywali pojemniki z rozczłonkowanymi częściami ciała na balkonie mieszkania. Jak dodaje rosyjski portal, sąsiedzi skarżyli się na nieustający odór.