Marsz jedności w Kijowie. Demonstracja "przeciwko rosyjskiej agresji". "Powiedz NIE Putinowi" [ZDJĘCIA]

"Powiedz NIE Putinowi" to jedno z haseł, które pojawiły się na marszu jedności w Kijowie. Organizatorzy sobotniej demonstracji mówili, że celem jest "sprzeciw wobec rosyjskiej agresji". Według zachodnich dyplomatów jest duże ryzyko, że Rosja ponownie napadnie na Ukrainę. Władze w Kijowie przestrzegają przed paniką, ale zapewniają jednocześnie, że armia jest gotowa.

 

"Chcemy pokazać, że Ukraińcy nie boją się gróźb Putina, nie akceptują jego ultimatum i będą stawiać opór niezależnie od sytuacji" - to główna wiadomość, jaką chcieli przekazać organizatorzy marszu jedności w Kijowie. Jak podaje "Ukraińska Prawda" demonstracja, która zgromadziła tłumy mieszkańców Kijowa, przeszła w sobotę ulicami stolicy. 

Więcej wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl 

Uczestnicy mieli ze sobą transparenty z hasłami: "Powiedz NIE Putinowi", "Ukraińcy będą stawiać opór", "Donieck to Ukraina". 

 

"Armia jest gotowa do obrony. Agresor nie zdobędzie żadnego ukraińskiego miasta"

W związku z rosyjskim zagrożeniem coraz więcej krajów apeluje do swoich obywateli o opuszczenie terytorium Ukrainy. Zrobiły to m.in. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Izrael, Włochy i Szwecja. Cały czas trwają działania dyplomatyczne i tylko w sobotę z Władimirem Putinem rozmawiali przez telefon Joe Biden i Emmanuel Macron. Jednak rozmowy "nie przyniosły przełomu".

Ukraińskie władze - w tym prezydent Wołodymyr Zełenski i premier Denys Szmyhal - apelują do obywateli o zachowanie spokoju. Szmyhal w specjalnym nagraniu mówił, że "panika jest najgorszym elementem rosyjskiej wojny hybrydowej" przeciwko Ukrainie.

Z kolein szef resortu obrony Ołeksij Reznikow zapewnia, że ukraińska armia jest gotowa do obrony, a Ukraina nie odda ani kawałka swojej ziemi.

Minister Reznikow w komunikacie opublikowanym na stronie resortu obrony podkreślił, że ukraińska armia posiada dużo większy potencjał, niż wcześniej. Podkreślał, że żołnierze i oficerowie mają doświadczenia z 8-letniej obrony przed Rosją i wspieranymi przez nią separatystami w Donbasie. 

Szef ukraińskiego resortu obrony zaznaczył, że doświadczenie bojowe w ostatnich latach uzyskało 420 tysięcy ukraińskich żołnierzy, dlatego, jak zaznaczył, "agresor nie zdobędzie ani Kijowa, ani Charkowa, ani Odessy, ani żadnego ukraińskiego miasta". Mówił też, że dużo lepsza jest sytuacja gospodarcza i międzynarodowa kraju. 

Minister podziękował międzynarodowym partnerom za wsparcie dyplomatyczne i w postaci sprzętu wojskowego, którego Ukraina w ostatnim czasie otrzymała 2 tysiące ton.