"Histeria w Białym Domu odsłania więcej niż kiedykolwiek wcześniej" - napisała w mediach społecznościowych rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa.
Anglosasi potrzebują wojny. Za wszelką cenę. Prowokacje, dezinformacja i groźby to ich ulubione rozwiązanie własnych problemów. Amerykańska maszyna wojskowo-polityczna jest gotowa do ponownego przejścia po ludzkim życiu. Cały świat patrzy na to, jak ujawniają się ich militaryzm i imperialne ambicje
- wskazała Zacharowa.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Rzeczniczka dodała, że "walec amerykańskiej machiny wojskowo-politycznej jest gotowy, by ponownie przejechać przez ludzkie życie". "Cały świat obserwuje, jak ujawniają się militaryzm i imperialne ambicje" - stwierdziła.
Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że w sobotę prezydent Władimir Putin będzie rozmawiał telefonicznie z Joe Bidenem ws. sytuacji na Ukrainie. - Strona amerykańska poprosiła o rozmowę z prezydentem Putinem na jutro [sobotę - red.] wieczorem czasu moskiewskiego, planowana jest rozmowa obu prezydentów - powiedział, cytowany przez RIA Novosti.
W związku z napiętą sytuacją w regionie w Brukseli w piątek wieczorem spotkali się ambasadorowie krajów członkowskich NATO. Jak relacjonowała korespondentka Polskiego Radia, podczas narady miały paść słowa, że "dyplomacja zawiodła" a "najbliższy tydzień będzie decydujący".
Po wystąpieniu Jake'a Sullivana, doradcy Joe Bidena, który powiedział, że Rosja może zaatakować Ukrainę jeszcze w czasie trwających igrzysk olimpijskich w Pekinie, kolejne kraje apelują do swoich obywateli o opuszczenie Ukrainy.
Polskie MSZ jak dotąd nie wystosowało takiego komunikatu. W zakładce "Ukraina" na stronie MSZ widnieje za to informacja, że ministerstwo odradza wszelkich podróży "do znajdujących się poza kontrolą władz ukraińskich części obwodów donieckiego i ługańskiego oraz terenów przyległych do linii rozgraniczenia wojsk" i na Półwysep Krymski".