Rosja wysyła okręty desantowe na Morze Czarne. Wśród nich "Koroliow", "Mińsk" i "Kaliningrad"

Rosyjski resort obrony poinformował we wtorek, że sześć dużych okrętów desantowych Floty Bałtyckiej i Północnej płynie z Morza Śródziemnego w kierunku Morza Czarnego. Choć oficjalnie mają odbyć się tam ćwiczenia morskie, kijowscy eksperci obawiają się, że okręty mogą wziąć udział w potencjalnym ataku na Ukrainę.

Sześć rosyjskich okrętów desantowych ma płynąć w stronę Morza Czarnego - wynika z informacji opublikowanych przez rosyjski resort obrony. W styczniu i lutym rosyjskie siły zaplanowały ćwiczenia morskie na niespotykaną do tej pory skalę. 

Zobacz wideo Czy realne jest zaatakowanie Polski przez Rosję? Gen. Gocuł tłumaczy

Rosyjskie okręty płyną w kierunku Morza Czarnego. Wezmą udział w ćwiczeniach morskich

Jak informuje Reuters, zgodnie z informacjami tureckich mediów, sześć statków ma przepłynąć przez cieśniny tureckie do Morza Czarnego we wtorek i środę.

TVN24 podaje, że zgodnie z informacjami przekazanymi przez rosyjski resort obrony "obecnie załogi okrętów 'Koroliow', 'Mińsk' i 'Kaliningrad' znajdują się na wodach cieśniny Dardanelę. Załogi jednostek 'Piotr Morgunow', 'Gieorgij Pobiedonosiec' i 'Oleniegorskij gorniak' przepłyną przez cieśniny Morza Czarnego w ciągu następnego dnia".

Manewry sił zbrojnych Rosji w styczniu i lutym zostały zaplanowane na ogromną skalę. Z danych tamtejszej marynarki wojennej wynika, że ma w nich wziąć udział łącznie 140 okrętów na wodach Morza Śródziemnego, Północnego, Ochockiego czy Oceanu Spokojnego i Atlantyckiego. Ukraińscy eksperci obawiają się, że okręty mogą zostać wykorzystane podczas ewentualnej inwazji na Ukrainę. W radiu Swoboda padły potencjalne prawdopodobne kierunki ofensywy - rejony Mariupola oraz Odessy

Rosja zaprzecza planom inwazji na Ukrainę. Na granicy znajduje się jednak 1400 tys. żołnierzy

Choć Rosja zaprzecza, że planuje inwazję na Ukrainę, w pobliżu granicy z Ukrainą znajduje się obecnie około 100 tys. żołnierzy - podaje Agencja Reutera. Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow poinformował jednak, że według oceny jego resortu Rosja zgromadziła u granic z Ukrainą - zarówno na swoim terytorium, jak i na Białorusi, ale też na Krymie i w Donbasie - 119 tys. żołnierzy w wojskach lądowych i dodatkowo ponad 20 tysięcy żołnierzy lotnictwa i marynarki wojennej.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Minister Reznikow dodał również, że najbardziej prawdopodobny wariant agresywnych działań Rosji, to próba destabilizacji wewnętrznej sytuacji na Ukrainie. Od 10 do 20 lutego na Białorusi odbędą się rosyjsko-białoruskie manewry, w które zaangażowanych może być nawet 30 tys. rosyjskich żołnierzy.

W czwartek 10 lutego Ukraina również rozpocznie ćwiczenia wojskowe na swoim terytorium. Ukraińska armia będzie ćwiczyć z wykorzystaniem nowoczesnego uzbrojenia, które otrzymała od państw zachodu w ramach pomocy wojskowej.

Więcej o: