Rosja od wielu miesięcy gromadzi wojska wokół ukraińskich granic - zarówno na własnym terytorium, jak i na zaanektowanym Krymie i na Białorusi. Państwa NATO ostrzegły, że w przypadku inwazji na Ukrainę nie pozostaną bierne i nałożą na Moskwę dotkliwe sankcje.
Z apelem do prezydenta Rosji Władimira Putina zwróciło się Ogólnorosyjskie Zgromadzenie Oficerów. Odezwa została opublikowana na stronie internetowej organizacji. Jednym ze współautorów oświadczenia jest emerytowany generał Leonid Iwaszow. Wojskowy krytykuje rosyjskie władze, które - w jego ocenie - doprowadziły do degradacji kraju we wszystkich ważnych sferach.
Generał Iwaszow nazywa działania Kremla "przestępczym prowokowaniem wojny z Ukrainą". Zauważa, że "użycie siły militarnej przeciwko Ukrainie zakwestionowałoby istnienie samej Rosji jako państwa", a "Rosjanie i Ukraińcy na zawsze staliby się śmiertelnymi wrogami". Podkreśla również, że wojna pociągnęłaby za sobą wiele ofiar, w tym dziesiątki tysięcy młodych, zdrowych mężczyzn, co znacznie pogorszyłoby sytuację demograficzną w obu krajach.
Więcej wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Leonid Iwaszow uważa, że choć istnieją pewne zagrożenia z zewnątrz dla Rosji, to nie są one krytyczne. "Ogólnie rzecz biorąc, stabilność strategiczna jest zachowana, broń jądrowa jest pod należytą kontrolą, siły NATO nie są wzmacniane i nie wykazują groźnej aktywności" - pisze generał, cytowany przez Echo Moskwy.
Ogólnorosyjskie Zgromadzenie Oficerów jest organizacją nieformalną, skupiającą emerytowanych i przeniesionych do rezerwy oficerów armii, policji i innych struktur siłowych. Wcześniej apel antywojenny opublikowali rosyjscy obrońcy praw człowieka, intelektualiści i artyści.