W Wielkiej Brytanii prowadzenie pojazdu bez prawa jazdy wiąże się z karą od trzech do sześciu punktów karnych. W przypadku braku ubezpieczenia samochodu kierowca może zostać skazany na grzywnę - podaje "The Guardian". Co więcej, policja może zajmować pojazdy, które nie są objęte ubezpieczeniem.
W środę wieczorem, na parkingu przy jednym z supermarketów w Bulwell w Nottingham, policja zatrzymała 80-letniego kierowcę prowadzącego trzydrzwiowego Mini One. Okazało się, że mężczyzna urodzony w 1938 roku, jeździ bez prawa jazdy od ponad 70 lat, czyli od 12 roku życia, do czego sam się przyznał. Senior nigdy nie zdecydował się również na ubezpieczenie swoich samochodów - podaje BBC.
Policjanci opisali sprawę 80-letniego kierowcy bez prawa jazdy na Facebooku. "Nie możemy do końca uwierzyć w to, co się wydarzyło. (...) Na szczęście nigdy nie miał wypadku, nie spowodował nikomu obrażeń i nigdy nie spowodował strat finansowych w wyniku stłuczki, gdy jego samochód nie był ubezpieczony!" - czytamy w poście.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Brytyjscy funkcjonariusze wyjaśnili również, w jaki sposób namierzyli mężczyznę. Udało mu się to dzięki kamerom ANPR, czyli systemowi do odczytu tablic rejestracyjnych. "Ze względu na zwiększoną liczbę kamer ANPR w Nottingham, nawet podczas krótkich podróży, prawdopodobnie trafisz w kadr kamery, więc upewnij się, że twoje dokumenty są w porządku… Ponieważ pewnego dnia wpadniesz..." - ostrzegli policjanci.
Siema! Gazeta.pl kolejny już raz gra #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każde dodatkowe wsparcie dla tej akcji jest bezcenne. Licytujcie i kwestujcie razem z nami!