Od kilku dni głównym tematem w lokalnych mediach są manewry rosyjskich okrętów na obszarze wyłącznej strefy ekonomicznej Irlandii, które zostały zapowiedziane przez Moskwę na 3-8 lutego. Mieszkańcy Irlandii odbierają ten ruch jako zagrożenie dla swojego kraju. Wpływ na to mają pogarszające się relacje Rosji z Europą Zachodnią oraz rosnące ryzyko rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Mimo to przeprowadzenie ćwiczeń wojskowych w obszarze wyłącznej strefie ekonomicznej innego państwa jest zgodne z międzynarodowym prawem morza. To właśnie na ten aspekt powoływał się ambasador Rosji w Irlandii. Jurij Fiłatow przekonywał, że obawy są "mocno przesadzone", a ćwiczenia okrętów marynarki wojennej Rosji "nie są w żaden sposób zagrożeniem dla Irlandii ani nikogo innego".
Innego zdania są jednak władze Irlandii. Ministerstwo Spraw Zagranicznych tego kraju wydało oświadczenie, w którym wprost stwierdzono, że rosyjskie okręty nie są mile widziane w tym regionie. W sprawę postanowili włączyć się także mieszkańcy kraju.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Jeden z protestów przeciwko ćwiczeniom Rosji na wodach Irlandii zapowiadany jest przez szefa organizacji producentów ryb Patricka Murphy'ego. Mężczyzna w rozmowie ze stacją RTE zauważył, że irlandzcy rybacy ponieśli już starty z powodu Brexitu, a rosyjskie manewry zagrażają życiu morskiemu w tym obszarze. Obawiają się zwłaszcza wypłoszenia błękitki - ryby, która ma ogromne znaczenie dla tego regionu.
Irlandzcy rybacy zamierzają protestować w czasie planowanych na początek lutego ćwiczeń rosyjskich okrętów na wodach u wybrzeży Irlandii. Wyjaśniają, że to ważne obszary z punktu widzenia rybołówstwa, a manewry grożą zachwianiem ekosystemu. Murphy zapewniał też, że poinformowano już ambasadę Rosji, że w dniach ćwiczeń rosyjskiej marynarki możliwe, że rybacy będą łowili na tych obszarach i nie interesuje ich, czy będzie miało to wpływ na manewry. Zaznaczył też, że można traktować to jako "pokojowy protest". Na zarzuty ambasadora Murphy odpowiedział, że żaden z kutrów rybackich nie będzie podpływał do rosyjskich okrętów, ale zgodnie z prawem mogą łowić na swoim obszarze i nie zamierzają z tego rezygnować.
*****
Siema! Gazeta.pl kolejny już raz gra #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każde dodatkowe wsparcie dla tej akcji jest bezcenne. Licytujcie i kwestujcie razem z nami!