Od poniedziałku Grecja i Turcja zmagają się ze skutkami burzy. W obu krajach zamknięto główne autostrady i zamknięto podstawowe usługi, takie jak dostawa żywności.
Sytuacja w Stambule
W poniedziałek po raz pierwszy zamknięto lotnisko w Stambule, należące do jednego z najbardziej ruchliwych w Europie. Służby kilka razy przesuwały planowane godziny ponownego otwarcia, po czym przyznały się do porażki i zamknęły lotnisko na noc. Po 24-godzinnej przerwie we wtorek ruch na lotnisku został wznowiony.
''Autostrady i drogi w Stambule i na przedmieściach zostały zablokowane z powodu burzy śnieżnej. W niektórych miejscach spadło nawet 80 centymetrów śniegu. Niektórzy kierowcy nocowali w samochodach, inni porzucali swoje pojazdy i wracali do domu'' - podaje - relacjonuje agencja AP. Jak opisują zagraniczne media, niektórzy kierowcy znaleźli się w pułapce - służby ratunkowe były zmuszone przedzierać się przez zaspy, by dostać się do niektórych z nich. W północnej części Stambułu doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem autobusu - trzy osoby zginęły, a osiemnaście zostało rannych.
Ekipy ratownicze pracowały całą noc nad przywróceniem zaśnieżonych dróg do stanu użytkowania.
Ateny. Kierowcy uwięzieni w pojazdach
Burza śnieżna uderzyła również w Ateny, gdzie doprowadziła do zamknięcia głównej autostrady.
''W Atenach ekipy ratownicze próbowały uwolnić około 200-300 kierowców uwięzionych na głównej autostradzie, która biegnie przez Ateny i łączy grecką stolicę z międzynarodowym lotniskiem miasta'' - podaje agencja AP. Tysiące osób ewakuowano na noc z autostrady - schroniły się one na lotnisku.
We wtorek części dróg nadal była nieodśnieżona - służby przekazały, że zmieniło się to dopiero w drugiej połowie dnia. - Sytuacja jest beznadziejna - mówił w rozmowie z Agencją Reutera jeden z mężczyzn, który był zmuszony porzucić swój samochód i utknął w nim na dobę.
Syria. Śnieg zniszczył obozy dla uchodźców
W ostatnich dniach silny wiatr z prędkością około 80 km/h oraz potężne opady śniegu nawiedziły również Syrię. Trudne warunki pogodowe zagrażają położonych na równinach obozom dla uchodźców, których nic nie chroni przed zimnem i opadami. Polska Misja Medyczna poinformowała, że wśród pierwszych ofiar zimy są dzieci.
''Wśród ofiar zimy w obozie Qastal Miqdad znalazło się dziecko, na które w nocy zawalił się przykryty śniegiem namiot. Jego matka została przewieziona do szpitala w ciężkim stanie. Dwójka dzieci, 3- i 5-latek, zginęły w pożarze wywołanym przez piecyk wykorzystywany do ogrzania namiotu w jednym z obozów na północ od Aleppo'' - informuje Polska Misja Medyczna.
Na ten moment, blisko kilka tysięcy osób przebywających w obozach potrzebuje pomocy w odbudowie schronienia, w którym mogą spędzić zimę.