W związku z obecną sytuacją na Ukrainie państwa takie jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania ewakuują swoje placówki demokratyczne. Przebywający obecnie w Brukseli wiceszef MSZ Paweł Jabłoński poinformował jednak, że Polska nie będzie ewakuować swoich dyplomatów. - Na ten moment nie ma potrzeby przeprowadzania ewakuacji - powiedział.
Oczywiście bardzo uważnie obserwujemy sytuację, bo bywa dynamiczna. Trzeba sobie zdawać sprawę, że zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie, przynajmniej w naszej części Europy bezpośrednio u granic Unii Europejskiej jest największe od kilku dekad
- dodał Jabłoński.
Napięta sytuacja na linii Ukraina-Rosja. "Nie ma już dyskusji, czy reagować, ale jak"
Bardzo mocny sygnał z Unii Europejskiej zostanie wysłany i będzie na tyle silny, że powstrzyma Rosję przed agresywnymi działaniami
- podkreślił po zakończeniu unijnej narady. - Nie jest tak, że wszyscy się we wszystkim zgadzają. Nie ma już dyskusji, czy Rosja Władimira Putina jest groźna, czy należy na to reagować, ale jak, kiedy i z jaką intensywnością. To jest bardzo dobra wiadomość dla bezpieczeństwa całej Europy - przyznał Jabłoński.
Wiceszef MSZ poinformował również, że w ostatnich dniach przyspieszyły prace nad sankcjami wobec Rosji, gdyby zaatakowała ona ponownie Ukrainę. - Trzeba działać, by z wyprzedzeniem być przygotowanym. Ten czas jest kluczowy, musimy być jako Unia Europejska przygotowani, nie możemy pozwolić sobie na to, żeby dać się zaskakiwać - podkreślił.
Szef MSZ o wsparciu z Polski. "Chciałbym powiedzieć nieco więcej"
Paweł Jabłoński poinformował, że Polska pójdzie śladem pozostałych państw i udzieli wschodniemu sąsiadowi wszelkiej możliwej pomocy.
- Chciałbym powiedzieć nieco więcej, natomiast kwestie współpracy obronnej, także w zakresie sprzętu, to są kwestie, które nie zawsze mogą być ujawniane opinii publicznej, są objęte pewnymi klauzulami. Mogę powiedzieć jedno - nasi ukraińscy partnerzy nie mają dzisiaj żadnych wątpliwości, że Polska jest gotowa do udzielenia im wszelkiej możliwej pomocy. I tyle na ten temat mogę dzisiaj powiedzieć - dodał wiceminister spraw zagranicznych.
Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji, także wykluczył ewakuację dyplomatów z europejskiej placówki w Kijowie.