Według ustaleń policji z Abu Zabi podpalacze użyli dronów do podłożenia ognia. Urządzenia spadły w pobliżu zbiorników, co wywołało pożar i wybuchy. Na miejsce zdarzenia skierowano odpowiednie służby i władze. Rozpoczęło się też dochodzenie w sprawie przyczyn i okoliczności pożaru.
W wyniku eksplozji zginęły trzy osoby. To obywatel Pakistanu i dwaj Hindusi. Sześć osób natomiast odniosło obrażenia lekkie i średnie, ich stan nie zagraża życiu.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Niewielki pożar miał miejsce także na budowie na międzynarodowym lotnisku w Abu Zabi.
Do ataku przyznał się ruch Huti z Jemenu. Ruch ma charakter polityczno-militarny i skupia szyickie plemiona zamieszkujące północno-zachodni Jemen. Niektóre kraje, w tym ZEA, uznają ją za organizację terrorystyczną. Od 2014 roku Huti toczą wojnę domową z siłami prezydenta Jemenu.