Wielka Brytania. Książę Andrzej nie będzie już Jego Królewską Wysokością. Stracił również stopnie wojskowe

Pałac Buckingham poinformował, że książę Andrzej, syn królowej Wielkiej Brytanii Elżbiety II, został pozbawiony tytułu Jego Królewskiej Wysokości. Stracił też odznaczenia wojskowe i został odsunięty od patronowania organizacjom. Sprawy przybrały taki obrót po oskarżeniach wobec członka rodziny królewskiej o napaść seksualną sprzed kilkunastu lat.
Zobacz wideo Popkultura odc. 98

Książę Andrzej traci pozycję. Pozbawiono go stopni wojskowych i tytułu

Jak podaje BBC, książę Andrzej po 61 latach stracił tytuł Jego Królewskiej Wysokości, co oznacza, że nie będzie już go używał w żadnym oficjalnym charakterze (co ważne, tytuł nie został mu całkowicie odebrany). Oznacza to, że został zupełnie usunięty z oficjalnego życia rodziny królewskiej. Został również pozbawiony stopni wojskowych i odsunięty od patronowania organizacjom. Do tej pory patronatem objął ich aż 200. W listopadzie z 2019 roku zrezygnował z tej funkcji.  "Książę Yorku nadal nie będzie podejmował żadnych obowiązków publicznych" - brzmi oświadczenie królewskiej rodziny.

"Za zgodą i zgodą królowej powiązania wojskowe i patronaty królewskie księcia Yorku zostały zwrócone królowej. Książę Yorku nie będzie podejmował żadnych obowiązków publicznych i broni tej sprawy [o napaść seksualną - red.]  jako obywatel prywatny" - czytamy w oficjalnym komunikacie brytyjskiej rodziny królewskiej, który został wydany na kilka godzin po przesłanym przez weteranów wojskowych listem do królowej Elżbiety. 

Britain Prince AndrewBritain Prince Andrew Buckingham Palace / AP / AP

"Gdyby to był jakikolwiek inny starszy oficer wojskowy, byłoby nie do pomyślenia, że miałby pozostać na tym stanowisku" - czytamy w piśmie 150 weteranów wojskowych wysłanym do królowej z prośbą, by pozbawiła księcia Andrzeja tytułów, cytował przez "The Guardian".

Książę Andrzej ma kłopoty. Odpowie przed sądem za rzekomą napaść seksualną sprzed lat

9 sierpnia 2021 roku 38-letnia Giuffre złożyła w sądzie w Nowym Jorku pozew cywilny przeciwko księciu Andrzejowi. Przekonywała, że gdy miała 17 lat, była napastowana seksualnie przez brytyjskiego księcia. Do molestowania miało dochodzić w Londynie, Nowym Jorku oraz na prywatnej wyspie Jeffreya Epsteina w grupie Wysp Dziewiczych USA. W jej opinii brytyjski książę miał wówczas świadomość, że była nieletnia. Teraz kobieta ubiega się o odszkodowanie, które - zdaniem ekspertów - może wynieść nawet miliony dolarów.

3 stycznia ujawniono dokument, który miał zmienić bieg sprawy brytyjskiego księcia Andrzeja. Ugodę pomiędzy Virginią Giuffre a Jeffreyem Epsteinem, podpisaną 13 lat temu, opublikowano w ramach postępowania cywilnego, które Virginia wytoczyła przeciwko Andrzejowi. Sąd uznał jednak, że mimo ujawnionej ugody sprzed lat - pomiędzy Virginią Giuffre a biznesmenem Jeffreyem Epsteinem - brytyjski książę i tak będzie musiał odpowiadać przed sądem. Książę Andrzej wciąż jednak nie przyznaje się do zarzutów i zapowiada, że będzie bronić swojej niewinności.

Jak podaje BBC, nowojorski sąd federalny odmówił odrzucenia pozwu Virginii Giuffre przeciwko Andrzejowi. Zdaniem prawników księcia w związku z umową, którą Virginia Giuffre podpisała w 2009 r. ze skazanym przestępcą seksualnym Jeffreyem Epsteinem, nie powinien on ponosić odpowiedzialności. Brytyjski książę jednak i tak będzie musiał odpowiadać przed sądem za rzekomą napaść seksualną z 2001 roku.

Według doniesień "Daily Mirror" książę Andrzej, by pokryć koszty sądowe związane ze sprawą Virginii Giuffre, usiłuje pilnie sprzedać domek w Szwajcarii, gdyż królowa nie zamierza pomóc synowi finansowo. Dom w szwajcarskim ośrodku narciarskim Verbier kosztował 16,6 mln funtów, jednak od momentu zakupu w 2014 roku, poprzedniej właścicielce wciąż nie wypłacono 6,6 mln. Książę Andrzej wraz z żoną zgodzili się na sprzedaż we wrześniu poprzedniego roku, jednak do tej pory transakcja nie została ostatecznie sfinalizowana. Według doniesień gazet książę usiłuje ją teraz przyspieszyć.

Więcej o: