3 stycznia ujawniono dokument, który miał zmienić bieg sprawy brytyjskiego księcia Andrzeja. Ugodę pomiędzy Virginią Giuffre a Jeffreyem Epsteinem, podpisaną 13 lat temu, opublikowano w ramach postępowania cywilnego, które Virginia wytoczyła przeciwko Andrzejowi. Sąd uznał jednak, że mimo ujawnionej ugody sprzed lat - pomiędzy Virginią Giuffre a biznesmenem Jeffreyem Epsteinem - brytyjski książę i tak będzie musiał odpowiadać przed sądem.
Jak podaje BBC, nowojorski sąd federalny odmówił odrzucenia pozwu Virginii Giuffre przeciwko Andrzejowi. Choć książę zaprzecza zarzutom, a jego prawnicy twierdzą, że w związku z umową, którą Virginia Giuffre podpisała w 2009 r. ze skazanym przestępcą seksualnym Jeffreyem Epsteinem, brytyjski książę i tak będzie musiał odpowiadać przed sądem za rzekomą napaść seksualną z 2001 roku.
9 sierpnia 2021 roku 38-letnia Giuffre złożyła w sądzie w Nowym Jorku pozew cywilny przeciwko księciu Andrzejowi. Twierdziła, że gdy miała 17 lat, była napastowana seksualnie przez brytyjskiego księcia. Przekonywała, że do molestowania miało dochodzić w Londynie, Nowym Jorku oraz na prywatnej wyspie Jeffreya Epsteina w grupie Wysp Dziewiczych USA. Jej zdaniem brytyjski książę miał wówczas świadomość, że była nieletnia. Teraz kobieta ubiega się o odszkodowanie, które - zdaniem ekspertów - może wynosić nawet miliony dolarów.
W listopadzie ubiegłego roku sędzia Lewis Kaplan wyznaczył wstępny termin procesu - miałby on odbyć się pomiędzy wrześniem a grudniem 2022 roku. Jako że mowa o sprawie cywilnej, istnieje możliwość zawarcia ugody pozasądowej. Zapewne wiązałaby się ona z wypłaceniem przez księcia odszkodowania na rzecz Giuffre za wycofanie pozwu. Z doniesień brytyjskich mediów wynika jednak, że rozmowy dotyczące ugody nie miały jeszcze miejsca.
Brytyjski "Daily Mirror" podaje z kolei, że książę Andrzej, by pokryć koszty sądowe związane ze sprawą Virginii Giuffre, usiłuje pilnie sprzedać domek w Szwajcarii. Według doniesień królowa Elżbieta II nie pomoże swojemu synowi w pokryciu kosztów prawników oraz ewentualnej ugody. Książę Karol, syn Karola oraz syn Karola - William - wściekli się, gdy dowiedzieli się o incydencie z udziałem Andrzeja i twierdzą, że sam powinien poradzić sobie ze swoimi problemami. - Sam pokrywa wszystkie koszty, więc musi szybko zebrać gotówkę, aby opłacić rosnące z dnia na dzień rachunki - informuje źródło "Daily Mirror".
Książę Andrzej kupił nieruchomość w 2014 roku razem ze swoją żoną Sarą Ferguson. Dom w szwajcarskim ośrodku narciarskim Verbier kosztował 16,6 mln funtów, jednak poprzedniej właścicielce wciąż nie wypłacono 6,6 mln. Para zgodziła się na sprzedaż już we wrześniu poprzedniego roku, jednak do tej pory transakcja nie została ostatecznie sfinalizowana. Według doniesień gazet książe usiłuje ją teraz przyspieszyć.