Rzecznik praw obywatelskich szacuje, że co najmniej 175 dzieci padło ofiarą nadużyć seksualnych w ośrodkach opiekuńczych, które podlegają bezpośrednio władzom Walencji (Hiszpania). Posłowie centroprawicowej Partii Ludowej (PP) przedstawili w poniedziałek 10 stycznia raport dotyczący doniesień, z którego wynika, że do przestępstw miało dojść między 20 czerwca 2020 r. a 20 czerwca 2021 r. Zgodnie z dokumentacją zgromadzoną przez Konsorcjum, ofiary, które wniosły skargę, to 127 dziewczynek i 48 chłopców w wieku od 13 do 17 lat. Sprawcami mają być osoby znane nieletnim.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Przedstawiciele Partii Ludowej dołączą raport do skargi wniesionej przeciwko Monice Oltra - wicepremierce regionalnego rządu Walencji, ministerki ds. równości i szefowej skrajnie lewicowej partii Compromis. Wskazali oni na szereg zaniedbań z jej strony. Chcą, aby podała się do dymisji.
Jak podaje "El Mundo", Oltra miała wiedzieć w 2016 roku o przestępstwach popełnionych wobec 14-letniej wówczas Teresy. Dziewczynkę molestował mąż wicepremierki, który pracował w jednym z ośrodków opiekuńczych w regionie Walencji. - Monica Oltra nie jest winna tego, co zrobił mi jej były mąż, ale ukryła doniesienie, jakie do niej napisałam - powiedziała Teresa.
Szefowa skrajnie lewicowej partii rozwiodła się z mężem, który w grudniu 2019 roku, został skazany na 5 lat pozbawienia wolności za pedofilię. Dodatkowo pomimo oskarżeń wobec byłego małżonka wicepremier Walencji, rząd dalej pozwalał na jego pracę z dziećmi, a umowę rozwiązano z nim dopiero po ogłoszeniu wyroku.
Gdy opozycja walczy o usunięcie z rządu szefowej lewicowej partii Compromis z powodu kontrowersji związanych z domniemanym wykorzystywaniem nieletnich, Monica Oltra dała jasno do zrozumienia, że nie zamierza odpuścić i podać się dymisji. We wtorek 11 stycznia oświadczyła, że nie wiedziała o nadużyciach popełnionych przez swego byłego męża. Co więcej, przystąpiła do ofensywy przeciwko PP, aby bezpośrednio oskarżyć jej liderów - w tym Pabla Casado - o kłamstwa, dotyczące 175 przypadków nadużyć wobec nieletnich i "fałszowanie protokołów". Jak podaje "El Mundo", kobieta uważa, że cała sytuacja jest "kampanią oszustw i zniesławienia".