Jak podaje "Spanish News Today" Hiszpania nie jest pierwszym krajem europejskim, który zrobił krok w przód, by upodmiotowić zwierzęta. W 1990 roku zrobiły to Niemcy. Takie prawo wprowadziły też m.in. Francja w 2015 roku i Portugalia w 2017 roku.
Nowe prawo dotyczące zwierząt, przeforsowane przez rządzącą lewicową PSOE, będzie obowiązywać w Hiszpanii od 5 stycznia. To oznacza, że właściciele będą zobowiązani do tego, by zapewnić zwierzęciu dobrostan "zgodnie z charakterystyką każdego gatunku".
Zgodnie z nowym prawem zagubione zwierzę należy obowiązkowo oddać właścicielowi, chyba że wyraźnie widoczne są zaniedbania, których właściciel dopuścił się względem zwierzęcia. Co ważne, osobie, która opiekowała się zagubionym zwierzakiem, należeć się będzie odszkodowanie.
Na mocy nowego prawa, zwierzęta mogą być włączane do testamentów - podaje "El Pais". Jeśli właściciel zwierzęcia umrze, a nie zapisze w testamencie, do kogo ma trafić zwierzę, decyzja o dalszym losie zwierzęcia należy do sądu. W przypadku, gdy żaden ze spadkobierców nie wyrazi chęci przyjęcia zwierzaka pod swój dach, administracja może przekazać je osobie trzeciej, która zapewni mu troskliwą opiekę.
Właściciele mają również prawo, by dochodzić odszkodowania za straty moralne w przypadku zranienia zwierzęcia domowego, które spowodowało jego śmierć lub poważne upośledzenie jego zdrowia fizycznego lub psychicznego.
- Nastąpiła zmiana wrażliwości populacji na sposób, w jaki traktujemy zwierzęta, przede wszystkim te, z którymi żyjemy. Jeśli kogoś zapytasz, będzie wiedział, że ich zwierzak nie jest rzeczą, ale prawo tego do tej pory nie odzwierciedlało - mówi w rozmowie z "El Pais" Nuria Máximo, dyrektorka Wydziału Zwierząt i Społeczeństwa na Uniwersytecie Rey Juan Carlos w hiszpańskim Móstoles.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Nowe prawo nie obejmuje jednak zwierząt hodowlanych, przemysłowych oraz rekreacyjnych, gdyż nie są one zaliczane do grupy zwierząt towarzyszących. Nie mogą być jednak one obejmowane hipoteką oraz nie mogą być zajmowane jako zapłata za długi właścicieli.
W przypadku rozwodu zwierzęta będą traktowane przez sąd podobnie jak dzieci. Sędzia, który będzie decydował o tym, komu zostanie przyznana opieka nad zwierzakiem, będzie kierował się "potrzebami zwierząt towarzyszących". Co więcej, sąd uwzględni udział małżonków w kosztach utrzymania i opieki nad zwierzęciem oraz podział czasu spędzanego z nim.
Kolejną nowością, jak podaje "Spanish News Today", jest fakt, że sędziowie będą decydować o przebywaniu małoletnich dzieci z matką bądź ojcem, biorąc pod uwagę to, jak traktują oni zwierzęta domowe. Sąd może więc odmówić rodzicowi opieki nad dzieckiem, jeśli ten był wcześniej skazany za znęcanie się nad zwierzętami. W uzasadnieniu tego punktu czytamy, że znęcanie się nad zwierzętami może być wykorzystywane jako forma przemocy psychicznej, narzędzie kontroli oraz forma pośredniego lub bezpośredniego maltretowania w środowisku rodzinnym, co może zagrażać dobru dziecka.