Zdaniem policji atak na dom rodzinny George’a Floyda był zaplanowany. Rodzina zaś twierdzi, że wie, kim są sprawcy, ale nie zna motywów ich postępowania.
Do strzelaniny w rodzinnym domu George’a Floyda w South Houston doszło w sobotę o 3 nad ranem. Jak podaje "The Daily Mail", w momencie, gdy sprawcy ostrzeliwali dom, znajdowało się tam sześć osób – cztery osoby dorosłe i dwójka śpiących dzieci. Arianna, która spała w swoim pokoju, zlokalizowanym od strony ulicy, poniosła największe obrażenia. Dziewczynka została przewieziona do szpitala i zoperowana. Miała przebite płuco, wątrobę i trzy złamane żebra. Lekarze określają jej obecny stan zdrowia jako stabilny - podaje "The Daily Mail".
- W pewnym momencie moja córka podskoczyła i powiedziała: "Tato, zostałam trafiona" - relacjonował jej ojciec Derrick Delane w telewizji ABC 13. - Byłem w szoku, dopóki nie zobaczyłem krwi i zdałem sobie sprawę, że moja czteroletnia córka została naprawdę trafiona. Nie wiedziała, co się dzieje. Spała.
Derrick Delane powiedział, że policja dotarła do ich domu dopiero cztery godziny po strzelaninie. I choć sam domyśla się, kim są sprawcy, to nie zna ich dokładnych motywów.
"Jestem świadomy i mam obawy związane z opóźnionym czasem reakcji przy tym incydencie. Wszcząłem dochodzenie, które prowadzi wydział spraw wewnętrznych" - napisał szef policji Troy Finner w oświadczeniu opublikowanym we wtorek na oficjalnym koncie Departamentu Policji w Houston na Twitterze.
Zachęcił również, by całe miasto włączyło się w modlitwę za postrzeloną 4-latkę i "pomagało w przekazywaniu informacji, które mogłyby doprowadzić do aresztowania podejrzanego lub podejrzanych".
25 maja 2020 roku George Floyd został uduszony przez policjanta podczas interwencji. Ówczesny funkcjonariusz Derek Chauvin klęczał na szyi mężczyzny przez 8 minut i 46 sekund. Na nagraniu, które wstrząsnęło cały światem, widać, jak Floyd prosił, aby policjant przestał. - Nie mogę oddychać! - mówił. Świadkowie błagali Chauvina, aby przestał. On i trzech innych funkcjonariuszy nie reagowali jednak do momentu, gdy Floyd przestał mówić.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
W czerwcu zeszłego roku sędzia z Minneapolis ogłosił wyrok ws. zabójstwa czarnoskórego George'a Floyda. Były policjant Derek Chauvin został skazany na 22 i pół roku więzienia. W grudniu mężczyzna przyznał się także do zarzutów federalnych o pogwałcenie praw obywatelskich George'a Floyda. Po jego śmierci w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły się protesty przeciwko brutalności policji i rasizmowi, które przekształciły się w starcia z policjantami.