Granica między Koreą Północną a Koreą Południową jest jedną z najbardziej ufortyfikowanych i najlepiej strzeżonych na świecie. Mimo to niezidentyfikowana osoba przedostała się w Nowy Rok z Korei Południowej do Korei Północnej - podaje agencja Reutera.
Według ustaleń południowokoreańskich sił zbrojnych mężczyzna miał przejść na północ przez linię demarkacyjną. Służby podjęły środki w celu powstrzymania go, ale nie przyniosły one efektu.
Więcej najnowszych informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Władze Korei Południowej poinformowały Pjongjang o incydencie poprzez wojskową linią komunikacyjną. Zaapelowano o zapewnienie bezpieczeństwa tej osobie. Korea Północna do tej pory nie zareagowała na te doniesienia. Nie zaobserwowano również żadnej niezwykłej aktywności wojsk KRLD.
Takie próby przekroczenia granicy zdarzają się niezwykle rzadko. Lata represji i biedy w Korei Północnej w ciągu dziesięcioleci po zakończeniu wojny koreańskiej skłoniły ponad 30 tys. osób do ucieczki na południe. Znacznie częściej jednak mieszkańcy reżimu wybierają drogę do Chin.