- Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin nakazał Grupie Uderzeniowej USS Harry S. Truman pozostać w obszarze operacji dowództwa europejskiego (Eucom), zamiast udać się, zgodnie z wcześniejszym planem, do obszaru operacji dowództwa centralnego (Centcom), obejmującego Bliski Wschód - podaje agencja AFP.
Zmiana trasy lotniskowca ma na celu potwierdzić zaangażowanie USA i odzwierciedlić potrzebę ich stałej obecności w Europie. Szczególnie w momencie napiętej sytuacji przy granicy z Ukrainą, gdzie gromadzą się rosyjskie wojska.
- Konieczne jest potwierdzenie z naszymi sojusznikami i partnerami naszego zaangażowania w zbiorową obronę - powiedział AFP przedstawiciel Pentagonu.
Więcej najnowszych informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
USS S. Harry Truman i jego grupa uderzeniowa lotniskowców pojawiły się na Morzu Śródziemnym 14 grudnia z Zatoki Perskiej przez Kanał Sueski. Obecnie operuje na Morzu Jońskim.
Od tygodni przy granicy Rosji i Ukrainy gromadzą się rosyjskie wojska, a m.in. amerykańskie agencje wywiadowcze ostrzegały, że jest realne zagrożenie inwazji na Ukrainę.
Rosja w połowie grudnia przedstawiła listę propozycji - nazywanych przez Moskwę "gwarancjami bezpieczeństwa" - które chce negocjować w trakcie rozmów ze Stanami Zjednoczonymi. Chodzi między innymi o zapewnienia NATO dotyczące rezygnacji z jakiejkolwiek działalności wojskowej w Europie Wschodniej i na Ukrainie i gwarancję, że Ukraina nie wstąpi do sojuszu.
NATO odrzuca te żądania, ale podkreśla, że jest gotowe do rozmów z Rosją.
Na początku tygodnia sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg mówił, ze "mimo apeli społeczności międzynarodowej Rosja nadal gromadzi wojska przy granicy z Ukrainą". Ostrzegł Moskwę przed kolejną inwazją na Ukrainę, zagroził surowymi konsekwencjami i wezwał do zmniejszenia napięcia.
Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego powiedział, że zwiększona koncentracja rosyjskich wojsk to działanie niesprowokowane i niewytłumaczalne. Podkreślił, że NATO jest gotowe do rozmów Rosją, ale w poszanowaniu kluczowych zasad europejskiego bezpieczeństwa.
Stoltenberg poinformował, że w styczniu może dojść do spotkania rady NATO-Rosja. Ostatnie takie rozmowy przeprowadzono 2,5 roku temu.