Lista "najbardziej żenujących berlińczyków" jest opracowywana przez berliński dwutygodnik "Tip" od 1999 roku. Już wcześniej do rankingu trafiali Polacy. Na listę trafiał m.in. korespondent TVP Cezary Gmyz czy ambasador Andrzej Przyłębski.
Dwutygodnik określa ranking jako "tradycyjne, satyryczne, wesoło-poważne, dramatycznie niesprawiedliwe spojrzenie wstecz na rok" .
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
W tym roku w rankingu znalazła się żona Przyłębskiego, prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, którą umieszczono na 59. miejscu.
Jak stwierdzono w uzasadnieniu, Przyłebska "w duchu szefa PiS Kaczyńskiego realizuje prawicowo konserwatywne doktryny, jak ostatnio zaostrzenie prawa aborcyjnego, za co otrzymała przydomek "krwawa Julia".
"Pomagając w przekształceniu Polski w państwo autorytarne, mieszka w Berlinie, liberalnym centrum Europy, jako żona polskiego ambasadora" - dodano. Zwrócono uwagę, że przed willą, w której mieszkają Przyłębscy, odbywały się masowe protesty. Przypomniano jednocześnie, że Andrzej Przyłębski opuszcza stanowisko (ambasadorem ma być do początku przyszłego roku), w związku z czym "PiS-owskie małżeństwo" wyprowadzi się ze stolicy Niemiec.
Na pierwszym miejscu tegorocznego rankingu znalazł się aktor Volker Bruch, który w minionym roku brał udział w kampanii bagatelizującej niebezpieczeństwo związanej z pandemią koronawirusa.