Nowe przepisy weszły w życie w niedzielę. Najpierw w internecie pojawiły się zdjęcia ulotki z zaleceniami dla taksówkarzy, a później jej autentyczność potwierdzili rządzący w Afganistanie talibowie, podaje dw.com
- Kobietom podróżującym dalej niż 72 kilometry nie należy pozwalać na przejazd, jeśli nie towarzyszą im bliscy krewni - powiedział rzecznik Ministerstwa Promocji Cnót i Zapobiegania Występkom Mohammad Sadiq Akif . Przedstawiając nowe zalecenia, rzecznik zaznaczył, że przyjęte w przepisach sformułowanie "bliscy krewni" odnosi się wyłącznie do mężczyzn.
Taksówkarze nie mogą także zabrać kobiety, jeśli ta nie na głowie hidżabu lub innego stroju zakrywającego włosy. W środkach transportu, zarówno prywatnych, jak i publicznych, wyprowadzono też zakaz odtwarzania muzyki. Zaś kierowców zachęcono, by zapuszczali długie brody i zatrzymywali się na modlitwę.
Afgański prawnik i wykładowca akademicki Haroun Rahimi skrytykował we wpisie na Twitterze nowe przepisy. Stwierdził, że sprawiają one, iż taksówkarze mają nadzorować ubiór i możliwość podróżowania kobiet. Jego zdaniem da to więcej okazji do nękania kobiet i sprawi, że przestrzeń publiczna będzie dla nich jeszcze mniej bezpieczna.
Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Choć talibowie zarzekali się, że po przejściu władzy uszanują prawa kobiet żyjących w Afganistanie, to z całego kraju płyną doniesienia o narastających prześladowaniach. Po przejęciu władzy w sierpniu br. przez talibów w Afganistanie dopełnia się proces stopniowego wykluczania kobiet ze sfery publicznej. Talibowie zabronili już kobietom udziału w sporcie i obecności na stadionach. Zakazali też dziewczętom uczęszczania do szkół. Niedawno Ministerstwo Promocji Cnót i Zapobiegania Występkom nakazało afgańskim kanałom telewizyjnym zaprzestanie pokazywania filmów i telenowel z aktorkami. Szykany dotyczą też pracy. Urzędniczkom zatrudnionym uprzednio w administracji talibowie przekazali, by nie powracały do pracy do czasu opracowania przez rządzących "nowego planu".