Badanie zlecone przez organizację Republikon przeprowadzono w dniach 9-14 grudnia. Z opublikowanego sondażu wynika, że Fidesz Viktora Orbana, który rządzi od 2010 roku, może liczyć na 33 proc. poparcia. Z kolei zsumowane poparcie wszystkich sił opozycyjnych daje wynik 36 proc. 24 proc. stanowią wyborcy niezdecydowani.
W poprzednim badaniu dla Republikonu siły opozycyjne zanotowały poparcie o dwa punkty procentowe wyższe. Z kolei Fidesz zyskał jeden punkt procentowy. Lepszy wynik opozycji w październiku jest przez komentatorów łączony z wyborem 18 października kandydata na premiera przez ugrupowania należące do bloku. Został nim bezpartyjny konserwatysta Peter Marki-Zay.
Główne partie opozycyjne porozumiały się co do wspólnego startu w wyborach w grudniu ubiegłego roku. Koalicję tworzą ugrupowania lewicowe, centrowe i prawicowe: Koalicja Demokratyczna, Węgierska Partia Socjalistyczna, Dialog dla Węgier, Węgierska Partia Zielonych, Momentum i Jobbik.
Pierwsza tura wyborów kandydata opozycji na premiera odbyła się w dniach 18-28 września. Zwyciężyła wówczas lewicowa Klara Dobrev, uzyskując 35 proc. głosów, zostawiając w tyle Marki-Zaya, który zdobył ich 20 proc. Konserwatysta zajął trzecie miejsce, nie dysponując wsparciem finansowym - na całą kampanię wydał 10 tys. euro - ani logistycznym. W drugiej turze zyskał poparcie liberalnego burmistrza Budapesztu Gergely’a Karacsony’ego, który zrezygnował z kandydowania. Polityk zwyciężył niewielką różnicą. Marki-Zay zdobył 56,71 proc. głosów, a Dobrev 43,29 proc.
Badanie zlecone przez Republikon przeprowadzono na próbie 1000 osób.