Wielka Brytania. Przedświąteczny obiad jest okazją do spotkania się z tymi członkami rodziny królewskiej, którzy nie mogą udać się na Boże Narodzenie do wiejskiej posiadłości Sandringham we wschodniej Anglii. Zwykle odbywał się w Pałacu Buckingham, ale w tym roku miał być na zamku w Windsorze, gdzie 95-letnia monarchini spędza większość czasu od początku pandemii.
Zaplanowany był na najbliższy wtorek, ale jak ujawniają źródła na dworze, zdecydowano się na jego odwołanie w obawie, że w związku z rozprzestrzenianiem się wariantu omikron naraziłoby to zbyt wiele osób na niebezpieczeństwo.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
To drugi rok z rzędu, gdy z powodu pandemii królowa odwołuje przedświąteczny obiad dla rodziny. W zeszłym roku musiała też zrezygnować z wyjazdu na Boże Narodzenie do Sandringham i spędziła święta w Windsorze, jedynie w towarzystwie męża, księcia Filipa. Jak się później okazało, były to ich ostatnie wspólne święta, bo na początku kwietnia Filip zmarł.
W środę po południu naczelny lekarz Anglii Chris Whitty powiedział, że w związku z szybkim rozprzestrzenianiem się Omikronu ludzie powinni w okresie świątecznym ograniczyć liczbę spotkań towarzyskich i wybierać tylko te, które są dla nich "naprawdę ważne". W środę poinformowano o najwyższej od początku pandemii liczbie zakażeń wykrytych w ciągu jednej doby - 78,6 tys.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP) bjn/ tebe/
Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl.