W czerwcu bieżącego roku sędzia z Minneapolis ogłosił wyrok ws. zabójstwa czarnoskórego George'a Floyda. Były policjant Derek Chauvin został skazany na 22 i pół roku więzienia. W środę 15 grudnia mężczyzna przyznał się także do zarzutów federalnych o pogwałcenie praw obywatelskich George'a Floyda - podaje BBC.
Chauvin przyznał się także, w oddzielnej sprawie, do pogwałcenia praw zatrzymanego przez niego 14-latka, którego uderzył latarką i przycisnął do ziemi kolanem. Wcześniej utrzymywał, że jest niewinny.
Prokuratura wnosi o 30 lat więzienia dla byłego policjanta - karę tę miałby odbywać równolegle z karą 22 i pół roku pozbawienia wolności za zabójstwo Floyda. Ostateczny wyrok w sprawie ogłosi sąd federalny w Minneapolis.
25 maja ubiegłego George Floyd został uduszony przez funkcjonariusza podczas interwencji policyjnej. Ówczesny funkcjonariusz Derek Chauvin klęczał mężczyźnie na szyi 8 minut i 46 sekund. Na nagraniu, które obiegło świat widać, jak Floyd mówił, aby policjant przestał. - Nie mogę oddychać! - powtarzał. Świadkowie błagali Chauvina, aby przestał. On i trzech innych funkcjonariuszy nie reagowali jednak do momentu, gdy Floyd przestał mówić.
Po śmierci Afroamerykanina w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły się protesty przeciwko brutalności i rasizmowi. Szybko przekształciły się w starcia z policjantami.