Jak informuje RMF FM, do porwania doszło w poniedziałek w okolicach wyspy Bioko należącej do Gwinei Równikowej. Na ratunek ruszyła duńska fregata Esbern Snare, której zadaniem jest walka z piratami i ochrona przepływających statków. Za łodzią, na której znajdowali się porywacze i 6 zakładników wysłano śmigłowiec. Piratom udało się jednak zbiec na nigeryjskie wody terytorialne.
Polski MSZ powołał zespół kryzysowy. Jest on w kontakcie z armatorem i Duńczykami. Nie wiadomo, w jakim stanie są Polak i pozostali zakładnicy.
Na stronie MSZ pojawił się komunikat podpisany przez rzecznika resortu Łukasza Jasinę.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych otrzymało informacje o uprowadzeniu członków załogi statku Tonsberg w Zatoce Gwinejskiej i potwierdza, że jedną z porwanych osób jest obywatel RP. MSZ nawiązało kontakt ze służbami dyplomatycznymi innych krajów oraz armatorem, a Minister Spraw Zagranicznych powołał międzyresortowy zespół koordynujący działania. Ze względu na charakter sprawy i kwestie bezpieczeństwa resort nie może w tej chwili udzielić bardziej szczegółowych informacji
- czytamy.
Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak informuje Międzynarodowe Biuro Morskie (IMB), w 2020 roku spośród 135 marynarzy porwanych na całym świecie 130 uprowadzono w Zatoce Gwinejskiej. Dlatego ten obszar kontroluje wojsko. Fregata Esbern Snare została skierowana na misję w Zatoce Gwinejskiej w październiku br. Ma na koncie sukcesy. W listopadzie jednostce udało się wyeliminować wrogi statek na wodach na południe od Nigerii, zabijając czterech piratów i zatrzymując kolejnych czterech.