Jak podaje portal Spark Chronicles, Isabel Celaá do lipca pełniła funkcję ministerki oświaty. Była zwolenniczką odsunięcia Kościoła od życia publicznego - szczególnie w dziedzinie szkolnictwa.
Jak podaje Spain News, rząd Pedro Sáncheza chce, by Isabel Celaá została nową ambasadorką przy Stolicy Apostolskiej. Obecnie trwa oczekiwanie na decyzję Watykanu.
Isabel Celaá byłą twórczynią reformy edukacji LOMLOE, nazywanej "Ustawą Celaá". Za jej przyczyną katolickie szkoły zostały pozbawione środków budżetowych. Dzięki tej ustawie też religia nie była wliczana do średniej ocen uczniów. Jak informuj Spark Chronicles, w zamian wprowadzono jednak nowy, obowiązkowy przedmiot "wartości obywatelskich i etycznych". Ministerka tłumaczyła wówczas, że projekt zmian jest "głęboko zakotwiczony w wartościach socjalistycznych".
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak podaje Spark Chronicles, zebrano ponad dwa miliony podpisów pod petycją przeciwko "Ustawie Celaá". Jesús Muñoz de Priego, rzecznik ruchu, który uruchomił platformę do podpisywania petycji "Más Plurales", odniósł się również do obecnej sytuacji. Jego zdaniem kandydatura byłej ministerki oświaty powinna być postrzegana jako coś "pomiędzy prowokacją a głupotą".
Dodał, że Isabel Celaá wykazała, że "jest mało umiarkowana i bardzo mało dialogowa, i nie pozostawiła wątpliwości co do swoich intencji, atakując lekcje religii, a tym samym wolność religijną i wolność w szkołach państwowych".
Głos w sprawie tej zaskakującej kandydatury zabrał również Begoña Ladrón de Guevara - prezes Konfederacji Rodziców Uczniów. - Wierzę, że stanowiska dyplomatyczne niosą ze sobą silny obowiązek dialogu i poszukiwania konsensusu, czego Celaá jako ministerka edukacji nie pokazała - mówił.