Jak informuje agencja Reuters, oddział Agencji Zarządzania Kryzysowego w Colinsville w stanie Illinois w USA poinformował, że był to wypadek z "dużą liczbą ofiar". Nie podano jednak żadnych liczb ani szczegółów dotyczących poszkodowanych. Nie wiadomo też, jaka jest sytuacja i przebieg akcji ratunkowej w miejscu zawalenia się dachu.
Jak podaje agencja, wiele osób zostało uwięzionych pod gruzami po tym, jak zawalił się dach magazynu firmy Amazon, znajdujący się w Edwardsville w Illinois. Rzecznik firmy Amazon przekazał, że firma "śledzi rozwój wypadków i bada szkody powstałe w obiekcie".
Sarah Bierman - partnerka pracownika Amazonu powiedziała, że jej partner nadal nie odpisuje na wiadomości. - Rozmawiałam z nim dziś o 8 wieczorem, a on wracał do magazynu, aby zostawić swoją furgonetkę. Od tego czasu nie miałam od niego wiadomości. Postanowiłam przyjść tutaj, żeby zobaczyć co się dzieje. Nie miałam pojęcia, że wygląda to aż tak źle - powiedziała agencji Reuters.
Powodem tej sytuacji mogą być tornada, które przechodzą przez amerykański Środkowy Wschód. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa wydała w nocy z piątku na sobotę ostrzeżenia przed tornadami w stanach Arkansas, Tennessee, Missouri i Illinois.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak informuje AP, Gubernator stanu Kentucky przekazał, że ponad 50 osób zostało zabitych przez tornada w ciągu nocy. Andy Beshear ostrzegł, że liczba ta może wzrosnąć nawet do 100. Tragiczne w skutkach tornado dotknęło też Arkansas. Tam wichura uderzyła w dom opieki, w wyniku czego zmarła jedna osoba, a 20 pacjentów zostało uwięzionych w budynku po jego częściowym zawaleniu. W domu opieki cały czas trwają poszukiwania. Część pensjonariuszy miało ukryć się przed tornadem w piwnicy.
Szeryf Matt Sanderson powiedział w telewizji WKYT-TV, że w hrabstwie Hopkins doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Rodzice zgłosili zaginięcie dwójki dzieci, które przebywały w domu w które uderzyło tornado. Chłopcy zostali znalezieni w wannie, która przez siłę wiatru została wypchnięta poza budynek. - Dzieci razem z wanną zostały znalezione, ale nie tam, gdzie pierwotnie stał dom - dodał szeryf.