Wielki Capstrzyk Angeli Merkel. Wojskowa orkiestra zagra nietypowe utwory dla ustępującej kanclerz Niemiec

W czwartek odbędzie się uroczyste pożegnanie Angeli Merkel. W trakcie ceremonii wojskowa orkiestra zagra utwory wybrane przez ustępującą kanclerz Niemiec. W repertuarze znalazł się religijny hymn i dwa znane niemieckie przeboje, w tym piosenka "matki chrzestnej punk rocka" Niny Hagen.

Ustępująca kanclerz Niemiec zostanie pożegnana Wielkim Capstrzykiem - uroczystą ceremonią wojskową z przemarszem żołnierzy z pochodniami i w galowych mundurach według precyzyjnej choreografii - informuje Deustche Welle. Impreza rozpocznie się o 19:30. Wcześniej Angela Merkel wygłosi krótkie przemówienie. W związku z pandemią gości będzie mniej niż zwykle przy podobnej okazji. W gronie 200 zaproszonych osób znaleźli się m.in. urzędujący prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i wszyscy 52 ministrowie.

Zobacz wideo Na czym polegała propolskość Angeli Merkel? Komentuje Radosław Sikorski

Wielki Capstrzyk to najwyższy hołd, jaki niemieckie siły zbrojne mogą złożyć cywilowi - pisze deutschland.de. Wojsko uhonorowuje tak nie tylko kanclerzy federalnych, ale też prezydentów federalnych i ministrów obrony podczas ich ceremonii pożegnania. Początki zwyczaju sięgają XVI wieku. Ceremonia odbywa się zawsze wieczorem.

Wielki Capstrzyk Angeli Merkel. Jakie piosenki wybrała kanclerz Niemiec?

Tradycyjnie osoba, której poświęcona jest uroczystość, wybiera utwory, jakie zagra orkiestra Bundeswehry. Repertuar ułożony przez Angelę Merkel jest różnorodny: prócz ekumenicznej pieśni kościelnej "Ciebie, Boże, wysławiamy", uczestnicy ceremonii wysłuchają piosenki Hildegard Knef pt. "Für mich soll's rote Rosen regnen" ("Dla mnie ma być deszcz czerwonych róż") i hitu Niny Hagen - "Du hast den Farbfilm vergessen" ("Zapomniałeś o kolorowym filmie") w wersji instrumentalnej.

O czym są te piosenki? Deutsche Welle wyjaśnia, że utwór Knef opowiada o 16-letniej dziewczynie, która powiedziała sobie: "chcę wszystko albo nic", a na końcu utworu mówi: "nie potrafię być zadowolona / wciąż chcę zwyciężać / chcę wszystko albo nic. [...] Chcę deszczu czerwonych róż i całkiem nowych cudów". "Jeżeli wierzyć słowom piosenki Hildegard Knef - 67-letnia Merkel nie uważa jeszcze, że jej życie jest spełnione. Brzmi to niemal jak przekora, a tej cechy niemieckiej kanclerz raczej nie przypisywano" - ocenia serwis.

Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Utwór Niny Hagen natomiast był wielkim przebojem w NRD w 1974 r., gdy Merkel miała 20 lat. "Matka chrzestna punk rocka" denerwuje się w nim na swojego towarzysza, który zapomniał zabrać na górską wycieczkę kolorowy film do aparatu. "Teraz nikt nam nie uwierzy, jak pięknie tu było" - śpiewa ekscentryczna gwiazda, która 30 lat temu nie szczędziła gorzkich słów pod adresem Merkel, ówczesnej minister ds. kobiet i młodzieży. Panie skonfrontowały się wtedy w talk-show, w którym poruszono temat uzależnienia od narkotyków. - Mam powyżej uszu pani kłamstw, pani hipokryzji - krzyczała Hagen. Jak pisze "DW", Angela Merkel najwyraźniej już jej wybaczyła.

Więcej o: