Do zdarzenia doszło w poniedziałek 29 listopada w mieście Düzce położonym w północno-zachodniej części Turcji. Silny wiatr porwał pralkę umieszczoną na wózku z kółkami, która stała przed sklepem ze sprzętem AGD. Na nagraniu udostępnionym przez NTV Houston za pośrednictwem Twittera widać, jak sprzedawcy ruszyli w pościg za uciekającą maszyną. Udało im się ją zatrzymać - pralka bez żadnych uszkodzeń trafiła na swoje miejsce.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Mieszkańcy zachodnich prowincji Turcji - m.in. w regionie Marmary, Morza Egejskiego, Morza Śródziemnego - zmagali się w poniedziałek z gwałtownymi burzami. Władze zapowiedziały wówczas, że to nie jest koniec anomalii. We wtorek 30 listopada przez kraj przeszły kolejne silne sztormy, wiatr i duże opady deszczu. Turecka Państwowa Służba Meteorologiczna (TSMS) wydała ostrzeżenia dla 67 z 81 prowincji, przewidując ekstremalne warunki pogodowe.
Burze w Turcji stają się coraz bardziej powszechne. W 2020 roku doszło do największej liczby klęsk żywiołowych związanych z pogodą, głównie powodzi. Jak poinformował Daily Sabah, synoptycy zarejestrowali wówczas 984 katastrof, na które wpływ miały warunki atmosferyczne. Eksperci obwiniają zmiany klimatyczne.
Przedstawiciele tureckich linii lotniczych Turkish Airlines (THY) ogłosili we wtorek 30 listopada opóźnienia w lotach krajowych. Wykluczyli jednak całkowite odwołanie podróży. Rzecznik prasowy THY Yahya Üstün za pośrednictwem swojego konta na Twitterze poinformował, że wpływ na działalność przewoźnika ma silny wiatr.