Nieoficjalnie: Bruksela robi krok w kierunku ukarania Polski za praworządność

Komisja Europejska może w piątek wysłać listy do Polski i Węgier ws. przestrzegania praworządności - podaje portal POLITICO. W przypadku Warszawy chodzi o brak niezależności sądownictwa i poszanowania prawa unijnego. To nieformalny pierwszy krok w celu uruchomienia mechanizmu "pieniądze za praworządność", który nie był nigdy wcześniej wykorzystywany. - Nigdy nie potwierdzamy wysłania listu, zanim on nie trafi do adresata - skomentował doniesienia przedstawiciel KE.

Jak podaje portal POLITICO, Komisja Europejska ma zadawać pytania dotyczące niezależności sądownictwa i poszanowania prawa UE w Polsce. W przypadku Węgier sprawa dotyczy kwestii wydatkowania unijnych funduszy, ryzyka konfliktu interesów i korupcji. Kraje będą miały dwa miesiące na odpowiedź. 

Na briefingu prasowym do sprawy odnieśli się przedstawiciele Komisji Europejskiej. - Nigdy nie potwierdzamy wysłania listu, zanim on nie trafi do adresata. Nie mamy żadnego komentarza w tej sprawie - usłyszeliśmy z ust przedstawiciela Komisji. 

"Tak, pisma dopytujące PL i HU w ramach "pieniądze za praworządność" (artykuł 6.4 rozporządzenia) leżą dziś na brukselskim stole. Ale dopóki nie ma zatwierdzenia dla ich wysłania, to go jeszcze nie ma;)"- napisał na Twitterze Tomasz Bielecki, korespondent z Brukseli. 

Informacje o listach zbiegają się wizytą unijnego komisarz do spraw sprawiedliwości - Didiera Reyndersa. Urzędnik jest w Warszawie od czwartku. Spotkał się między innymi z szefem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem i ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Swoją wizytę zakończy o godzinie 18 konferencją prasową w siedzibie Przedstawicielstwa KE w Polsce.

Zobacz wideo Zgorzelski o stosunku PiS do UE: Infantylne gadanie Smerfa Marudy

Czym jest mechanizm sprawiedliwości?

Mechanizm wiążący dotacje z praworządnością wszedł w życie 1 stycznia 2021 roku. Pozwala Unii Europejskiej na obcięcie środków finansowych dla krajów członkowskich w przypadkach, gdy pewne naruszenia praworządności naruszają interesy finansowe wspólnoty. Rządy Polski i Węgier zakwestionowały legalność mechanizmu w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Rozstrzygnięcia możemy się spodziewać na początku przyszłego roku. 

Ursula von der Leyen i Dider Reynerds KE: Mechanizm wiążący dotację z praworządnością wejdzie na dniach

Zła ocena stanu praworządności 

Jak podaje Deutsche Welle, na przełomie września i października Komisja Europejska ogłosiła sprawozdanie o praworządności w 27 krajach, wystawiając Węgrom i Polsce złe świadectwo. Prawie jednocześnie większość krajów UE, niezależnie od gróźb Warszawy i Budapesztu, utorowała drogę postępowaniu mającemu na celu nałożenie kar za naruszenie zasad praworządności. Wprowadzony instrument karny przewiduje m.in. cięcia środków unijnych w przypadkach naruszenia praworządności, które "w wystarczająco bezpośredni sposób" wpływają na zarządzanie finansami i finansowe interesy UE.

Spór o Izbę Dyscyplinarną

Polska znalazła się w ostrym sporze z Brukselą dotyczącym głównie reformy sądownictwa. Zdaniem Komisji Europejskiej, jest ona niezgodna z prawem. Przypomnijmy, iż 14 lipca wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE zobowiązała Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Uchybienia nie zostały naprawione i pod koniec października na Polskę została nałożona kara - milion euro dziennie. Polska ma płacić jeszcze pół miliona euro dziennie kary za Turów. 

Odkrywka węgla brunatnego Turów (zdjęcie ilustracyjne) Kopalnia Turów. Polska chce uniknąć kar i wnosi o uchylenie decyzji TSUE

TSUE TSUE: Polska ma płacić karę za niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej

Możemy stracić jednak dużo więcej. Krajowy Plan Odbudowy dla Polski wciąż nie został zaakceptowany przez Unię. Z 58 mld euro, które miały do nas trafić, nie zobaczyliśmy jeszcze nic. Zastosowanie mechanizmu praworządności może jeszcze bardziej oddalić dotację dla naszego kraju.

Komisarz UE Paolo Gentiloni KPO bez akceptacji Komisarz UE: Zobowiązania Polski nie są wystarczające

Natomiast węgierski rząd został oskarżony o systemowe podważanie niezależnych instytucji i zezwalanie osobom bliskim rządzącej partii Fidesz na stosowanie praktyk korupcyjnych i nadużywanie funduszy UE.

Więcej o: