Kradzież miała miejsce w piątek 11 lipca 1969 r. Theodore John Conrad jak zwykle przyszedł do pracy w Society National Bank w Cleveland w stanie Ohio, gdzie był kasjerem. Na koniec dnia wyszedł z banku i przepadł, a wraz z nim 215 tys. dolarów (równowartość ponad 1,7 miliona dolarów w 2021 r., czyli ok. 6,8 mln złotych), które ukrył w papierowej torbie.
O zniknięciu pieniędzy zorientowano się w banku dopiero w poniedziałek rano, gdy kasjer nie zgłosił się do pracy. 20-letni wtedy Conrad dokonał jednego z największych rabunków w historii Cleveland - pisze Departament Sprawiedliwości USA w raporcie.
Okazało się, że od 1970 r. złodziej "prowadził skromne życie na przedmieściach Bostonu" w Lynnfield, w stanie Massachusetts, pod zmienionym nazwiskiem - Thomas Randele. Jak podał "The New York Times", w międzyczasie pomieszkiwał także w Waszyngtonie i Los Angeles. W Massachusetts przez 40 lat sprzedawał luksusowe samochody, był też profesjonalnym golfistą. Lubił serial "Agenci NCIS" i programy dotyczące spraw kryminalnych.
Po trwającym ponad pół wieku śledztwie w końcu udało się odnaleźć i zidentyfikować sprawcę. Śledczy porównali dokumenty Conrada z lat 60. z tymi, które wypełnił pod nowym nazwiskiem, w tym z wnioskiem o upadłość, którym w 2014 r. zajmował się sąd federalny w Bostonie.
Przypadkiem, albo i nie, Conrad zamieszkał w pobliżu miejsca, gdzie kręcono "Aferę Thomasa Crowna" - film z Piercem Brosnanem z 1999 r., w którym aktor wcielił się w złodzieja kradnącego 2 mln dolarów z bostońskiego banku. Co ciekawe, na rok przed napadem Conrad był zafascynowany pierwowzorem tej produkcji z 1968 r., w którym główną rolę zagrał Steve McQueen. Conrad miał przechwalać się przed znajomymi, że podobny napad byłby dla niego łatwizną.
Thomas Randele, czyli Theodore John Conrad, zmarł na raka płuc w maju 2021 r. w Lynnfield w stanie Massachusetts. Jako datę urodzenia podawał 10 lipca 1947 r., lecz tak naprawdę urodził się 10 lipca 1949 r. W chwili śmierci miał 71 lat. Miał żonę i córkę.