USA. Sekretarz stanu potwierdził wsparcie dla Polski w obliczu "cynicznego wykorzystywania migrantów"

Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken potwierdził solidarność USA z Polską "w obliczu hybrydowych działań Łukaszenki na granicy polsko-białoruskiej". W tej sprawie wczoraj rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Zbigniewem Rauem.
Zobacz wideo MON: W rejon Kuźnicy przybywa coraz więcej uzbrojonych funkcjonariuszy białoruskich służb

We wpisie na Twitterze amerykański polityk dodał, że działania białoruskiego reżimu mają "zagrażać bezpieczeństwu, siać podziały i odwracać uwagę od działań Rosji na granicy z Ukrainą".

Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price przekazał, że Antony Blinken potwierdził wsparcie dla Polski w obliczu cynicznego wykorzystywania migrantów przez reżim Łukaszenki. W wydanym oświadczeniu napisano, że sekretarz stanu USA i polski minister spraw zagranicznych stanowczo potępili instrumentalizację migrantów.

Wezwali też Aleksandra Łukaszenkę do zajęcia się przyczynami sankcji nałożonych przez Zachód - negowaniem praw człowieka i podstawowych wolności przysługujących narodowi białoruskiemu.

Sekretarz stanu Antony Blinken o rozmowie z ministrem Rauem

Dodano, że Antony Blinken w rozmowie ze Zbigniewem Rauem wyraził głębokie uznanie dla okazanego przez Polskę zdecydowanego poparcia suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.

"Stany Zjednoczone, Polska oraz inni sojusznicy i partnerzy są zjednoczeni w nakładaniu na Moskwę znacznych kosztów za jej militarną agresję i szkodliwe działania w regionie" - zaznaczono w oświadczeniu.

Więcej informacji o kryzysie na granicy znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

O rozmowie polityków wczoraj informowała strona polska. Jak napisano w komunikacie MSZ, minister podziękował za wsparcie polityczne Stanów Zjednoczonych i omówił możliwości dalszego współdziałania sojuszniczego.

"Minister i Sekretarz Stanu będą pozostawać w stałym kontakcie i informować się na bieżąco" - zapowiedział resort dyplomacji.

Apel Grupy Granica o korytarz humanitarny

Aktualny kryzys migracyjny wywołał i eskaluje reżim Aleksandra Łukaszenki i podległe mu służby. Celem tych działań jest destabilizacja sytuacji w Polsce, wywarcie politycznego nacisku na całą Unię Europejską. W obliczu realnej groźby pogorszenia sytuacji na polsko-białoruskiej granicy publikujemy apel Grupy Granica o utworzenie korytarza humanitarnego.

W związku z rosnący ryzykiem eskalacji przemocy na granicy polsko-białoruskiej Grupa Granica wystosowała apel do instytucji krajowych i międzynarodowych, w tym ONZ, Rzecznika Praw Obywatelskich czy OBWE. Działacze apelują o monitorowanie sytuacji i wywieranie nacisku na polskie władze, aby te natychmiast zapewniły na granicy pomoc humanitarną i medyczną. Zaapelowano również do rządu o utworzenie korytarza humanitarnego.

Zamiast nielegalnych wywózek, przemocy i ignorowania kryzysu humanitarnego domagamy się ochrony życia i zdrowia, sprzeciwu wobec tortur oraz ochrony i respektowania praw osób migrujących. Mamy jako państwo obowiązek zapewnić pomoc osobom wykorzystywanym przez reżim Łukaszenki - ochronę międzynarodową dla osób uciekających przed przemocą, prześladowaniami czy wojną, a dla pozostałych bezpieczny powrót do domu. To nie tylko nakaz moralny, ale też obowiązek wynikający z prawa międzynarodowego.

W obliczu realnej groźby eskalacji sytuacji na granicy apelujemy do rządzących oraz do Straży Granicznej, MSWiARP oraz Wojsk Obrony Terytorialnej o przestrzeganie podstawowych zasad humanitaryzmu, podjęcie działań mających na celu ratowanie życia i zdrowia osób migrujących, czyli kobiet, dzieci, osób starszych i mężczyzn, które uciekają z krajów objętych konfliktami, prześladowaniami i destabilizacją.

Na granicy Polski nie może dochodzić do przemocy ani przypadków naruszenia praw człowieka, które obserwujemy od tygodni. Bezpieczna granica to taka, na której osoby migrujące mogą liczyć na ochronę. To taka, na której nikt nie umiera.

 

Więcej o: