W nocy z soboty na niedzielę turysta z Włoch spadł z kilku metrów, z jednego z betonowych bloków Pomnika Pomordowanych Żydów Europy. 21-latek został poważnie ranny. Pomocy na miejscu udzielili mu ratownicy medyczni, a następnie mężczyzna został przewieziony szpitala.
Niemieckie media podają, że turysta prawdopodobnie skakał po blokach i po ciemku nie zdawał sobie sprawy, jak wysoka jest stela, z której postanowił zeskoczyć. Tzw. Holocaust Memorial składa się z 2711 betonowych bloków różnej wysokości - od kilkudziesięciu centymetrów do kilku metrów.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W podziemiach Pomnika Pomordowanych Żydów Europy znajdują się cztery pomieszczenia, w których można zapoznać się m.in. z listami wyrzucanymi z pociągów do obozów koncentracyjnych, opisem losów wybranych rodzin, a w "Pokoju nazwisk" odczytywane są dane ok. trzech milionów Żydów, wszystkich rozpoznanych ofiar Holokaustu. Łącznie ofiar było dwukrotnie więcej.
Twórca pomnika chciał, by betonowe bloki, nazwane stelami, wywoływały niepokój, a cała rzeźba ma przedstawiać system, który utracił człowieczeństwo. Stele to również płyty nagrobne, w kulturze żydowskiej noszą nazwę macewy.
Memoriał otwarto w 2005 roku. Od tego czasu zdarzały się dewastacje, m.in. sprejowanie swastyk na blokach, ale znacznie częstszym problemem jest traktowanie pomnika w charakterze miejskiej architektury.
W 2017 roku izraelski artysta Shahak Shapira stworzył kolaże złożone ze zdjęć osób skaczących po memoriale, robiących sobie na jego tle selfie czy tańczących z archiwalnymi zdjęciami z obozów koncentracyjnych. Projekt nazwał "Yolocaust".