Policja aresztowała 12 osób i poszukuje 12 innych, które uciekły z lotniska po awaryjnym lądowaniu samolotu. Maszyna linii Air Arabia Maroc lecąca z Casablanki do Stambułu lądowała w Palma de Mallorca z powodu objawów chorobowych jednego z pasażerów.
Obywatel Maroka miał zapaść w śpiączkę cukrzycową. Po przewiezieniu mężczyzny do szpitala okazało się, że jest zdrowy.
Funkcjonariusze aresztowali tego mężczyznę i osobę, która mu towarzyszyła podczas wizyty w szpitalu pod zarzutem zachęcania do nielegalnej migracji i łamania hiszpańskiego prawa imigracyjnego. Jak podaje "El Mundo", mężczyzna, który symulował chorobę, złożył wniosek o nadanie statusu uchodźcy.
Więcej wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Po awaryjnym lądowaniu około 20 pasażerów wyszło z samolotu na płytę lotniska i uciekło. Część z nich zatrzymano.
Kolejna aresztowana osoba to pasażer, któremu zarzucono agresywne zachowanie w samolocie.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem. Jedna z osób biorących udział w zdarzeniu to Palestyńczyk, pozostali to obywatele Maroka.
Zatrzymani będą odpowiadać za nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa lotniczego i przekroczenie hiszpańskiej granicy w sposób nielegalny, a następnie mają zostać deportowani do kraju pochodzenia.
Według policji nigdy wcześniej na żadnym hiszpańskim lotnisku nie doszło do podobnego incydentu. Służby ustalają, czy ucieczka pasażerów była wcześniej planowana.
Z powodu tego zdarzenia lotnisko było zamknięte kilka godzin. 13 samolotów, które leciały do Palma de Mallorca, przekierowano do innych portów lotniczych, a 16 odlotów było opóźnionych.