Walka o fotel gubernatora stanu Wirginia toczyła się między dwoma kandydatami, byli nimi przedstawiciel partii republikańskiej - Glenn Youngkin oraz demokratycznej Terry McAuliffe.
Po podliczeniu 95 procent głosów Youngkin wygrywa z demokratą w stosunku 51 do 48,3. W związku z tym, że McAuliffe nie będzie miał już szans na odbudowanie straty, wyniki są oczywiste. Wszystko wskazuje na to, że stanowiska zastępcy gubernatora oraz prokuratora generalnego przejmą również republikanie.
Więcej wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W New Jersey wyniki nie spłynęły jeszcze ze wszystkich okręgów, więc nic nie jest przesądzone. Tam z kolei na gubernatora stanu startował republikanin Jack Cittarelli oraz demokrata Phil Murphy (pełniący funkcję gubernatora stanu New Jersey od 2008 roku). Po przeliczeniu 80 procent głosów niewielką przewagę miał kandydat partii republikańskiej, ale tu sytuacja może się zmienić, bo brakuje wyników z części okręgów, w których zwykle zwyciężali demokraci.
Wyniki głosowania w stanach Wirginia oraz New Jersey świadczą o porażce demokratów. Mimo że dotychczasowy gubernator New Jersey wciąż ma jeszcze szansę na wygraną, to sam fakt tak wyrównanej rywalizacji świadczy o niskiej popularności działań demokratów w tym stanie.
McAuliffe, demokrata walczący w Wirginii otrzymał wcześniej poparcie m.in. obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Joego Bidena, a także Baracka Obamy. Mimo to wynik był jednoznaczny. Na korzyść Youngkina wpłynąć mogło malejące poparcie dla działań Bidena. Jak wskazują badania opinii publicznej 70 proc. Amerykanów postrzega sprawy w kraju, jako idące w złym kierunku.