Jair Bolsonaro przybył do Anguillara Veneta po zakończonym w Rzymie szczycie G20. Grupa, licząca ok. 500 młodych ludzi, zebrała się w pobliżu bazyliki świętego Antoniego w Padwie, aby przywitać polityka. Byli to głównie protestujący, którzy dawali wyraz swojemu niezadowoleniu z powodu wizyty Bolsonaro. Na ich transparentach widniały napisy: "Sprawiedliwość dla Amazonii" czy "Bez obywatelstwa dla dyktatorów".
Więcej informacji ze świata i z kraju przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Interweniowała policja - użyła armatek wodnych, pałek i granatów z gazem łzawiącym, aby rozproszyć tłum, który próbował się przebić przez kordon bezpieczeństwa przed bazyliką św. Antoniego w Padwie. Zatrzymana została jedna kobieta.
Policja analizuje filmy nagrane podczas manifestacji, by zidentyfikować osoby odpowiedzialne za zamieszki. Wiadomo jednak, że protestowały osoby, którym nie spodobał się fakt, że ultraprawicowy prezydent został honorowym obywatelem miejscowości Anguillara Veneta. Jego przeciwnicy wytykają mu skandaliczną politykę dot. ochrony środowiska (m.in. niszczenie Puszczy Amazońskiej) oraz negowanie pandemii koronawirusa.
Pradziadek Bolsonaro urodził się w Anguillara Veneta w regionie Veneto, stąd pomysł, by obecnemu prezydentowi Brazylii przyznać tytuł honorowego obywatela tej miejscowości. Od kiedy burmistrzyni miasteczka, Alessandra Buoso, zatwierdziła przyznanie honorowego obywatelstwa skrajnie prawicowemu przywódcy, mieszkańcy manifestują swoje niezadowolenie. Jak donosi The Guardian, w zeszłym tygodniu protestujący pomalowali ścianę ratusza napisem "Bolsonaro Out". Niezadowolenie wykazał również biskup pobliskiej Padwy, który określił honorowe obywatelstwo jako "wielką kompromitację".
Jak pisaliśmy w połowie października, prezydent Jair Bolsonaro i jego administracja zostali oskarżeni przez austriacką organizację ochrony środowiska o niszczenie Puszczy Amazońskiej i wycinanie około czterech tysięcy kilometrów kwadratowych lasów deszczowych każdego roku, co bezpośrednio przekłada się na "negatywne skutki zmian klimatycznych na całym świecie".
Ponadto w zeszłym tygodniu brazylijska komisja zatwierdziła raport wzywający prokuratorów do osądzenia polityka pod zarzutami m.in. szarlatanizmu, podżegania, nadużywanie funduszy publicznych, a przede wszystkim zbrodni przeciwko ludzkości. W wyniku jego skandalicznych reakcji na epidemię COVID-19, zginęło ponad 600 000 Brazylijczyków.