Według informacji podawanych przez rosyjską agencję prasową Tass, 2 listopada odnaleziono ciało zaginionego 30 października sędziego Jurija Wasiljewa. Mężczyzna przez 20 lat pracował w Sądzie Rejonowym obwodu tomskiego.
Przeczytaj więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Sędzia był widziany po raz ostatni 30 października, wówczas udał się do myjni samochodowej, jednak nie wrócił już do domu. Jego zaginięcie zgłosiła żona. Jak podaje portal Tayga.info, sędzia zostawił samochód w myjni, jednak po niego nie wrócił. Dwa dni później jego spalone ciało zostało znalezione na cmentarzu we wsi Mołczanowo. Obok zwłok Jurija Wasiljewa leżała toga sędziowska.
"Na cmentarzu znaleziono ciało byłego sędziego federalnego Sądu Rejonowego Mołczanowskiego, Jurija Wasiljewa. Pracował w sądzie przez ponad 20 lat. Jego żona złożyła na policji raport o zaginięciu" - przekazał informator agencji Tass .
Rosyjscy śledczy wszczęli postępowanie w sprawie śmierci 59-letniego sędziego. Obecnie prowadzą czynności mające pomóc w ustaleniu okoliczności zdarzenia. "Zostało zbadane miejsce zdarzenia, zlecono szereg badań kryminalistycznych, trwa przesłuchiwanie świadków, prowadzone są także pozostałe czynności. Śledztwo w sprawie trwa" - donosi portal Pravo.ru. Na razie media ani służby nie podały informacji, kto jest podejrzany o dokonanie przestępstwa.
Sędzia Jurija Wasiljew pracował w Sądzie Rejonowym obwodu tomskiego do lutego 2017 roku.